Eurowizja 2016
Reklama

Edyta Górniak: Pewnie mi się nie uda... ("Grateful")

W niedzielę 14 lutego Edyta Górniak wystąpiła w Hali Wisły w Krakowie. To właśnie w tym miejscu po raz pierwszy zaprezentowała piosenkę "Grateful", którą zgłosiła do polskich preselekcji do Eurowizji. Reakcje fanów są mieszane.

W niedzielę 14 lutego Edyta Górniak wystąpiła w Hali Wisły w Krakowie. To właśnie w tym miejscu po raz pierwszy zaprezentowała piosenkę "Grateful", którą zgłosiła do polskich preselekcji do Eurowizji. Reakcje fanów są mieszane.
Edyta Górniak podczas walentynkowego koncertu w Krakowie /Fot. Damian Klamka /East News

Walentynkowy koncert w Krakowie był ostatnim w ramach "Love 2 Love" - pierwszej trasy koncertowej Edyty Górniak od 16 lat. W ten sposób wokalistka świętuje 25-lecie obecności na scenie.

Fani wokalistki szczególnie czekali na balladę "Grateful", którą wokalistka zgłosiła do krajowych eliminacji do Konkursu Piosenki Eurowizji.

"Ja wiem, że to jest szaleństwo... wygrać z Edytą Górniak. Pewnie mi się nie uda, ale co z tego... Jest szansa, że przegram z disco polo" - kokietowała fanów Edyta w Hali Wisły, nawiązując do tego, że swoje piosenki do preselekcji zgłosili także wykonawcy disco polo.

Reklama

Komentarze fanów na temat "Grateful" są jednak podzielone, choć w dużej mierze pozytywne.

"Sam nie wiem... piosenka na wysokim poziomie, ale jednak czegoś mi tutaj brakuje. Pięknie się tego słucha, jest wciągająca ale moim zdaniem za późno się trochę rozkręca...", "Obserwuję Konkurs Eurowizji od 2008 roku. Każdego roku po cichu liczyłem na dobry wynik Polski, ale w tym roku chcę powiedzieć tylko jedno - Szwecja w maju będzie polska" - chwalą jedni.

"Najnudniejsza piosenka roku ujawniona! bez szans na finał w Sztokholmie", "czegoś tu brakuje, niby fajny mroczny klimat, ale za mało Edyty w Edycie" - to z kolei głosy bardziej krytyczne.

Sprawdź tekst utworu "Grateful" w serwisie Teksciory.pl!

Lista piosenek zakwalifikowanych do finałowego koncertu polskich preselekcji ma zostać ujawniona we wtorek (16 lutego) w programie "Świat się kręci" w TVP1.

"Przez wiele lat, kiedy namawiano mnie, by reprezentować Polskę ponownie, obawiałam się tej ogromnej presji, bo przecież gdybym zajęła wtedy piąte miejsce, to miałabym do pokonania dwa, trzy miejsca i byłaby jakaś szansa. Teraz mam do pokonania jedno miejsce, jeśli się oczywiście znajdę w Sztokholmie. To nie jest pewne, bo muszę przejść preselekcję i stanąć w szeregu z innymi artystami polskimi, którym też na pewno bardzo zależy i są świetnie przygotowani" - mówiła Edyta Górniak w RMF FM, gdy ogłosiła swoją decyzję.

"Zapytałam siebie, czy jestem w stanie udźwignąć presję walki z legendą i z samą sobą. Nie wiem, czy pokonam samą siebie, nie mam pewności, nie mam na to recepty" - podkreślała.

Przypomnijmy, że to do Edyty Górniak należy nasz największy sukces w Konkursie Piosenki Euowizji - w 1994 roku z piosenką "To nie ja" zajęła 2. miejsce. Do tej pory nikt z naszych reprezentantów nie zbliżył się nawet do tego wyniku, a w ostatnich latach sukcesem był sam awans do finału.

Rozwiąż quiz i sprawdź swoją wiedzę na temat polskich reprezentantów na Eurowizji!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy