Reklama

Dziwne żądania Iggy'ego Popa

James Jewel Osterberg, bardziej znany jako Iggy Pop, czasami stawia organizatorom jego występów bardzo dziwne wymagania. Przed swoim planowanym na sierpień koncertem w Glasgow, w Szkocji, wokalista zażądał, aby w jego garderobie znajdował się najnowszy egzemplarz "New York Timesa", odpowiednie jedzenie i napoje oraz...siedmiu liliputów.

Nie ma zgodności w doniesieniach dotyczących menu. Niektóre źródła mówią tylko o brokułach, inne zaś o piwie imbirowym, winie i pizzy. Faktem pozostaje, że organizatorzy zamierzają skrzętnie wywiązać się ze wszystkich żądań gwiazdy. Tajemnicą jest jednak w jakim celu Pop zażyczył sobie obecności siedmiu karłów. Dziwne było również żądanie, załatwienia paczki papierosów "American Spirit", gdyż wokalista jest osobą niepalącą.

Sam Iggy tak to wyjaśnia: "Papierosy te są zrobione z naturalnego, organicznego tytoniu. Muszą być naprawdę dobre. Zamierzam ich spróbować z przyczyn zdrowotnych". Nie wiadomo czy muzyk żartował, czy mówił poważnie. W każdym razie organizatorzy na razie nie tracą dobrego humoru.

Reklama

"Uśmialiśmy się serdecznie czytając listę życzeń Iggy'ego. Są nieprawdopodobne. Załatwienie siedmiu karłów nie przekracza może naszych możliwości, lecz nie musi być też sprawą prostą" - powiedział jeden z pracowników Regular Music, firmy organizującej szkocki koncert Iggy'ego Popa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zadania | wokalista | Iggy Pop | dziwne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy