Reklama

Dolly Parton w żałobie. Zmarł jej wieloletni menedżer

Wokalistka Dolly Parton oddała hołd swojemu przyjacielowi i menedżerowi, Donowi Wardenowi, który zmarł w sobotę (11 marca) w wieku 87 lat.

Wokalistka Dolly Parton oddała hołd swojemu przyjacielowi i menedżerowi, Donowi Wardenowi, który zmarł w sobotę (11 marca) w wieku 87 lat.
Dolly Parton oddała hołd swojemu menedżerowi i przyjacielowi /Rick Diamond /Getty Images

Na swojej stronie gwiazda country wspomniała swojego menedżera:

"Znałam i kochałam Dona Wardena, od kiedy dołączyłam do 'The Porter Wagoner Show' w 1967 roku. Był dla mnie jak ojciec, brat, partner i najlepszy przyjaciel. Czuję, jakbym straciła dziś cząstkę siebie. Duży fragment moja życia odszedł. Spoczywaj w pokoju Don" - napisała Parton.

Don Warden był gitarzystą i założycielem grupy Porter Wagoner Trio, to właśnie on w latach 60. przedstawił Dolly Parton szerszej publiczności. Był także jej menedżerem przez prawie 50 lat.

Reklama

Muzyk, który miał problemy zdrowotne od kilku lat, w 2008 roku został wprowadzony do Steel Guitar Hall of Fame.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dolly Parton | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy