Doda z liderem Behemotha
To może być spory szok dla sympatyków obu stron - przez wielu uznawana za królową kiczu Doda spędziła wieczór w towarzystwie Nergala, lidera metalowej grupy Behemoth.
"Fakt" opisuje historię randki Nergala, czyli Adama Darskiego, z Dodą. Najpierw ta dwójka zjadła kolację w modnej warszawskiej knajpce, by zakończyć imprezę w domu wokalistki.
Wcześniej zaplanowali wizytę w kinie - "Fakt" twierdzi, że nic z repertuaru nie przypadło im do gustu, zaś konkurencyjny tabloid "Super Express" obstaje, że wybrali "Dziennik nimfomanki". Przed powrotem do domu Dody zatrzymali się na stacji benzynowej, gdzie zaopatrzyli się w kilka piw.
Kolorowy dziennik twierdzi, że Nergala i Dodę połączyła muzyka. "Fakt" przypomina, że kontrowersyjna wokalistka od dawna podkreślała, że "wielbi ciężkie rockowe brzmienia".
"Znamy się i kolegujemy. Yyy... to nasze prywatne sprawy, gdzie się poznaliśmy" - powiedział Nergal "Super Expressowi".
Niektórzy internauci złośliwie komentują, że domniemana randka to sprytny zabieg marketingowy obu stron.