Reklama

Doda we łzach wspomina zmarłą babcię. Co zdradziła w programie "Emsi na tropie"?

Wspomnienie zmarłej babci Pelagii doprowadziło Dodę do łez. O rodzinnych sprawach wokalistka opowiedziała w programie "Emsi na tropie".

Wspomnienie zmarłej babci Pelagii doprowadziło Dodę do łez. O rodzinnych sprawach wokalistka opowiedziała w programie "Emsi na tropie".
Doda była bardzo zżyta z babcią /AKPA

Odejście ukochanej babci, która mieszkała przez wiele lat z Dodą i jej rodzicami, było dla wokalistki wielkim ciosem.

Przypomnijmy, że wydana pod koniec stycznia płyta "Dorota" jest hołdem właśnie dla zmarłej w 2018 r. Pelagii, która w życiu Dody była niezwykle ważną osobą.

Wokalistka chciała, by na albumie znalazły się brzmienia bliskie niegdyś sercu tak ukochanej przez nią osoby.

Na płytę trafiły jej wersje przebojów m.in. Maryli Rodowicz, Anny Jurksztowicz, Ewy Bem, Anny Marii Jopek, Miley Cyrus i dowodzonej przez Korę grupy Maanam.

Reklama

Dwa w pełni premierowe utwory to "Nie mam dokąd wracać" i "Nie wolno płakać".

Sprawdź tekst utworu "Nie wolno płakać" w serwisie Teksciory.pl!

"Jak babcia zmarła, to przez pierwsze pół roku, gdy dzwoniłam do mamy, chciałam spytać co u babci. A jak przyjeżdżam do Ciechanowa, to czekam aż zejdzie ze swojego pokoju z góry. Ale nie schodzi" - opowiadała przez łzy Doda w programie "Emsi na tropie".

Ukochana babcia miała przed śmiercią trzy życzenia, a jednym z była prośba, by wnuczka dalej śpiewała.

Program "Emsi na tropie" z udziałem Dody pokazano w czwartek (5 grudnia, godz. 22.25) w Polsacie.

Płyta "Dorota" zawiera piosenki nagrane z orkiestrą pod batutą Wojciecha Zielińskiego.

- Udało nam się zorganizować trasę w największych halach w Polsce z ogromną orkiestrą, dwoma scenami, pirotechniką i wizualizacjami. To dla mnie fajne doświadczenie, bo lubię zaskakiwać słuchaczy - opowiadała Doda w rozmowie z Interią.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy