Reklama

Doda jest skołowana

Trudno uwierzyć, że chcą się rozstać - ostatnio spędzili wspólne wakacje na Jamajce, potem sylwester we Wrocławiu, co chwilę wymieniają pocałunki i uściski. Tymczasem na czwartek 10 stycznia wyznaczono datę sprawy rozwodowej Dody i Radka Majdana.

Kto jak kto, ale Doda zawsze wie, czego chce. Tym razem jednak widać jak na dłoni, że jest zupełnie skołowana - twierdzi "Fakt".

Para miała się ze sobą rozwieść już półtora miesiąca temu. Radek nie zjawił się wtedy w szczecińskim sądzie. Trzeba było wyznaczyć drugi termin rozprawy.

Wówczas wydawało się, że rozwód jest tylko formalnością. Plotkarskie media prześcigały się w doniesieniach o domniemanych romansach wokalistki i bramkarza. Tymczasem to jakby na nowo scementowało ich związek.

Reklama

Dwa dni przed rozwodem "Fakt" przyłapał parę na wspólnych zakupach w centrum handlowym. Niby nie szczędzili sobie czułości, ale widać było, że oboje uciekają gdzieś myślami. Czyżby ciągle zastanawiali się, co zrobić ze swoim związkiem? - zastanawia się bulwarówka.

Jak zapewniła "Fakt" bliska przyjaciółka Dody, to Radek poprosił o drugą szansę i to on staje na głowie, żeby wszystko było jak dawniej. Choć piłkarz wielokrotnie ją zawiódł, Doda powoli skłania się do pozostania z nim.

Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Doda | dodaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy