Reklama

Długowieczni gonią The Rolling Stones

Już 53 lata występuje na estradzie grupa Rolling Stones. Brytyjczyków gonią polskie zespoły - Trubadurzy - 51 lat działalności i Czerwone Gitary, które obchodzą 50-lecie pracy na scenie.

Już 53 lata występuje na estradzie grupa Rolling Stones. Brytyjczyków gonią polskie zespoły - Trubadurzy - 51 lat działalności i Czerwone Gitary, które obchodzą 50-lecie pracy na scenie.
Trubadurzy działają od 1964 roku /AKPA

Trubadurzy, najstarszy działający polski zespół bigbeatowy, w maju koncertuje w USA. "Nie chcemy schodzić z estrady i gramy dalej, jak Rolling Stones" - deklaruje PAP Life perkusista zespołu Marian Lichtman.

Grupa zagrała też w jubileuszowych koncertach eks-Trubadura Krzysztofa Krawczyka "Pół wieku człowieku". Chociaż sam Lichtman jubileuszów nie lubi. "Jubileusze mnie nie kręcą" - mówi PAP Life muzyk.

"Jubileusze to pozostałość PRL-u" - wyjaśnia Lichtman w rozmowie z PAP Life. "Na Zachodzie, gdy muzyk gra już lata, ale wciąż ma coś do powiedzenia, zaprasza przyjaciół i robi party - music, i to jest fajne" - mówi perkusista Trubadurów. "Czy Rolling Stones obchodzą jubileusz? Nie, jadą po prostu w trasę koncertową" - dodaje.

Reklama

Jubileusz obchodzą na całego Czerwone Gitary. Bo i mają co obchodzić: w roku 2000 w plebiscycie tygodnika "Polityka" uznani zostali za najlepszy polski zespół muzyczny XX wieku. Dostali też nagrodę "Prometeusz 2000" za największe osiągnięcia artystyczne w sztuce estradowej i szczególne zasługi dla kultury polskiej.

Jurek Skrzypczyk, perkusista oryginalnego składu zespołu, przypominał, że grupa została założona 3 stycznia 1965 roku, w nieistniejącej już dziś, w kawiarni "Cristal" w Gdańsku Wrzeszczu. A potem juz poszło: "Historia jednej znajomości", "Matura", "Kwiaty we włosach", "Nie zadzieraj nosa", "Anna Maria", "Nie spoczniemy", "Płona góry, płoną lasy"... To tylko niektóre przeboje grupy.Jubileusz muzycy uczcili nową płytą studyjną zatytułowana "Jeszcze raz". To z tego albumu pochodzą single "Trochę przed wieczorem", "Coś przepadło", czy "Czerwona gitara".

"Kiedy zabrakło Krzyśka Klenczona i odszedł Seweryn Krajewski większość krytyków ogłosiła koniec Czerwonych Gitar. Tymczasem gramy już osiemnaście lat" - podsumowuje działalność zespołu Jerzy Skrzypczyk.


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Trubadurzy | Czerwone Gitary
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy