Reklama

Deep Purple: Steve Morse robi przerwę od koncertowania. Znamy powód

Brytyjska legenda hard rocka wprowadza zmiany w swoim koncertowym składzie. Choć gitarzysta Steve Morse pozostaje członkiem Deep Purple, to z powodu spraw rodzinnych ominie najbliższe koncerty z zespołem. Jego miejsce zajmie Simon McBride.

Brytyjska legenda hard rocka wprowadza zmiany w swoim koncertowym składzie. Choć gitarzysta Steve Morse pozostaje członkiem Deep Purple, to z powodu spraw rodzinnych ominie najbliższe koncerty z zespołem. Jego miejsce zajmie Simon McBride.
Steve Morse przestaje koncertować z zespołem. Przyczyną jest choroba jego żony /Johnny Louis / Contributor /Getty Images

Informację podał zespół na swoim facebookowym koncie. Według zamieszczonego wpisu, Steve Morse tymczasowo przestanie występować z Deep Purple. Sytuacja jest spowodowana sprawami rodzinnymi, a dokładniej chorobą żony muzyka. Janine Morse ma raka.

Zespół zamieścił też wiadomość od Morse'a, z której wynika, że czekał on niecierpliwie na koncerty zwłaszcza, że od dwóch lat nie grali ich prawie w ogóle. Musi jednak dostosować swoje sceniczne plany do choroby żony, z którą chce spędzać jak najwięcej czasu. 

"To słodko-gorzki moment, że znów się spotkaliśmy. Jednak moja żona, Janine, walczy właśnie z rakiem. W tej sytuacji jest tu tak wiele komplikacji, wiele niewiadomych, ale jedno jest pewne - muszę być z nią. Nie odchodzę z zespołu, mam nadzieję, że wkrótce wyzdrowieje, a ja będę mógł wrócić na trasę koncertową. 

Reklama

Jednakże nie ma szans na to, żebym latał za ocean w najbliższej przyszłości. Wciąż jestem częścią rodziny Purpli, dziękuję wam wszystkim za wsparcie. Moje miejsce zajmie światowej klasy gitarzysta, który jest na to gotowy. Doceniam wasze szczere modlitwy za Janine i bardzo wam dziękuję" - napisał muzyk.

Simon McBride w przeszłości występował już z Ianem Gillanem, a także Donem Aireyem. Zamieszczono także jego wiadomość dla fanów zespołu. "To prawdziwy zaszczyt, móc zastąpić Steve'a i grać te wszystkie ikoniczne riffy Deep Purple. Muzycy są wspaniałymi profesjonalistami, a także świetnymi ludźmi. Jestem podekscytowany, że będę mógł grać te wszystkie melodie u boku prawdziwych legend. Myślami jestem ze Steve'em, Janine i ich rodziną. Nie zamierzamy więcej komentować tej sytuacji, dlatego prosimy o uszanowanie prywatności ich rodziny, a także modlitwy za nich" - napisał nowy koncertowy gitarzysta Deep Purple.

Jak na razie mowa jest o zastąpieniu Morse'a aż do lipcowych koncertów. Nie wiadomo więc, czy Steve Morse nie wróci na swoje miejsce jeszcze podczas europejskiej trasy, która 12 października 2022 roku odwiedzi Łódź.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Deep Purple | Steve Morse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy