Reklama

Dawid Podsiadło wraca. "Małomiasteczkowy" przełamuje bariery

Poniżej możecie zobaczyć teledysk "Małomiasteczkowy" Dawida Podsiadły. Wokalista kończy swoją półtoraroczną przerwę i wraca do koncertowania.

Poniżej możecie zobaczyć teledysk "Małomiasteczkowy" Dawida Podsiadły. Wokalista kończy swoją półtoraroczną przerwę i wraca do koncertowania.
Dawid Podsiadło zapowiada nowy singel /VIPHOTO /East News

Dawid Podsiadło powraca po dłuższej przerwie na rynek muzyczny i do koncertowania (pierwszy występ po przerwie odbędzie się podczas Open'er Festival w Gdyni).

"Powiem Wam, że zmęczyło mnie bardzo to całe odpoczywanie. I tak jak już podjąłem decyzję o powracaniu, no to wracam w dużych ilościach. Widzimy się na Openerze, to wiecie już, ja też sobie odliczam co jakiś czas dni" - napisał wokalista na Facebooku.

Na swoim profilu opublikował też krótką zapowiedź nowego singla i towarzyszącego mu teledysku.

"Jeszcze przed wakacjami dam Wam mój singiel nowy, świeżutki. Oooooj będziecie do niego przeżywać sceny życia, ooooooj tak" - zapowiedział Podsiadło.

Reklama

Sprawdź tekst piosenki "Małomiasteczkowy" w serwisie Teksciory.pl!

"To utwór o przełamywaniu barier, wstydu i szukaniu miejsca w nowej rzeczywistości. Nie mam tu żadnych wniosków. Mam za to wiele spostrzeżeń i przemyśleń, ale jestem jeszcze parę kroków od krytykowania czegokolwiek. Na pewno w niektórych momentach przemawia przeze mnie zazdrość, odzywają się jakieś skamieniałe kompleksy, o których istnieniu przez długi czas nie wiedziałem. To zazdrość o swojego rodzaju beztroskę i - w zależności od perspektywy - albo głupotę, albo odwagę" - tłumaczy wokalista.

Na potrzeby realizacji klipu, Dawid na jeden dzień dołączył do ekipy zajmującej się profesjonalnym przesadzaniem drzew ze specjalistycznej plantacji pod Warszawą i uczestniczył w procesie zasadzenia drzewa na nowym osiedlu w centrum miasta.

Za brzmienie nagrania (jak i całego nadchodzącego albumu) odpowiada producent Bartosz Dziedzic, który w przeszłości pracował między innymi z Moniką Brodką i Arturem Rojkiem. Przyznaje, że razem z Dawidem długo pracowali nad "Małomiasteczkowym".

"Zrobiliśmy dwie zdecydowanie odmienne aranżacje i nie mogliśmy się zdecydować, którą z nich wybrać. Ostatecznie połączyliśmy obie w jeden kawałek. Słychać te cięcia, kiedy kończy się jedna część, a zaczyna druga kompletnie inna - i to nam się bardzo spodobało" - mówi Dziedzic.

"Cały nowy materiał porusza biodra do tańca, ale ten robi to najbardziej bezczelnie i bezkompromisowo. Czuliśmy z Bartoszem, że takich środków powinniśmy użyć. Że w takiej aranżacji utwór ten zostanie w głowach odbiorców najdłużej" - dodaje Podsiadło.

Następca płyty "Annoyance & Disapointment" ma ukazać się jesienią tego roku.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dawid Podsiadło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy