Reklama

David Cassidy znów pije? Upadek wokalisty na scenie

Popularny głównie w latach 70. amerykański wokalista i aktor David Cassidy znów trafił na czołówki mediów za Oceanem, jednak nie za sprawą sukcesów. Fatalny występ z Agoura w Kalifornii rozszedł się wiralowo po sieci.

Popularny głównie w latach 70. amerykański wokalista i aktor David Cassidy znów trafił na czołówki mediów za Oceanem, jednak nie za sprawą sukcesów. Fatalny występ z Agoura w Kalifornii rozszedł się wiralowo po sieci.
David Cassidy znów ma problemy? /fot. Rick Diamond /Getty Images

David Cassidy w 2008 roku publicznie potwierdził, że ma problem z piciem. W kolejnych latach trzykrotnie był zatrzymywany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.

Za ostatnim razem wokalista i aktor ogłosił, że zapisuje się do kliniki odwykowej, by pokonać uzależnienie.

Wideo z sobotniego koncertu (18 lutego) w miejscowości Agoura w Kalifornii pokazuje, że Cassidy najwyraźniej wciąż ma problemy. 66-latek wyglądał na pijanego, przeklinał, zapominał tekstu, a w pewnym momencie upadł.

Nagranie opublikowane przez serwis TMZ ma już prawie 90 tys. odsłon.

Reklama

Podczas koncertu Cassidy zapowiedział, że przymierza się do zakończenia swojej kariery.

Największe przeboje 66-letniego Amerykanina to "How Can I Be Sure", "Daydreamer / The Puppy Song", "Could It Be Forever" i "Cherish".

Był jedną z gwiazd sitcomu "The Partridge Family" (1970-74).

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: David Cassidy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy