Reklama

David Bowie: Żądza nieśmiertelności

David Bowie nie może się pogodzić z faktem, że pewnego dnia umrze. Myśl o tym, że kiedyś zmuszony będzie opuścić ziemski padół, wprawia wokalistę w "przejmującą złość".

56-letni Bowie osiągnął w życiu niemal wszystko, czego pragnął. Nic dziwnego, że wcale nie ma ochoty rozstawać się ze światem.

"Czuję przejmującą złość, że nie będę mógł robić wiecznie tego, co robię. Wściekłość - to uczucie przepełnia mnie przede wszystkim" - zwierza się artysta.

Właśnie sprawie przemijania poświęcony jest jeden z nowych utworów Bowiego, "Never Get Old".

"Ta piosenka jest ironiczna. Opowiada o nadąsanym wokaliście rockowym, który siedzi w zaciemnionym pokoju i mówi: Ja wcale się nie starzeję" - opowiada pochodzący z Londynu muzyk.

Reklama

Nowa płyta Bowiego, zatytułowana "Reality", ukazuje się w poniedziałek, 15 września.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złość | David | David Bowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy