Reklama

Danny Brown dostał butelką na koncercie

Publiczność w Szkocji okazała się bardzo nieprzychylna dla amerykańskiego rapera Danny'ego Browna. W trakcie koncertu w jego stronę poleciała bowiem butelka z wodą.

Publiczność w Szkocji okazała się bardzo nieprzychylna dla amerykańskiego rapera Danny'ego Browna. W trakcie koncertu w jego stronę poleciała bowiem butelka z wodą.
Danny Brown na scenie /Ilya S. Savenok /Getty Images

Całe zajście miało miejsce 28 marca w Glasgow. W trakcie występu Browna ktoś z publiczności rzucił w niego pełną butelką. Część osób twierdzi, że w stronę muzyka poleciała nie butelka, a kubek wody. Raper zareagował bardzo impulsywnie - rzucił mikrofonem i zszedł ze sceny.

Publiczność chciała szybko naprawić swój błąd i nawoływała Browna do powrotu. Ten jednak ostatecznie odmówił ponownego pojawienia się na klubowej scenie, po czym opuścił budynek. Raper miał ponadto dodać, że już nigdy nie zagra koncertu w Glasgow.

Reklama

Danny znany jest z licznych kontrowersji na scenie. W 2013 roku, w trakcie jednego z koncertów, uprawiał on seks oralny z jedną z fanek.

Zobacz incydent z koncertu Danny’ego Browna:

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy