Reklama

Dance na pewno ma sens

W piątek, 14 września, w Kielcach odbyła się druga edycja imprezy "Dance ma sens". Miłośników dyskotekowych rytmów bawili m.in Scooter, Schiller, Silver i duńska grupa Safri Duo. W amfiteatrze "Kadzielnia" zjawiła się także polska czołówka muzyki dance - B.O.D., N' Joy oraz formacja D-Bomb. Całość uzupełniły występy Stachursky'ego i zespołu Sami.

Zgromadzona na "Kadzielni" publiczność na pewno nie żałuje tych kilku godzin spędzonych na zbiorowym tańcu i zabawie. I chociaż na scenie nie pojawiła się Titiyo i grupa ATC, i tak atrakcji było aż nadto.

Kulminacją polskiej części koncertu był występ Stachursky'ego. Artysta, uchodzący za ojca polskiej muzyki dance, rozgrzał publiczność, a szczególnie jej żeńską część, do czerwoności.

Bardzo gorąco zostały przyjęte gwiazdy zachodnie, a grupa Safri Duo opierająca swą twórczość na połączeniu elektronicznych brzmień i całego asortymentu instrumentów perkusyjnych, pozostawiła po sobie naprawdę dobre wrażenie.

Reklama

Nasi rodzimi wykonawcy nie mieli żadnych kompleksów.

"Mieliśmy już okazję występować u boku wielu innych wielkich gwiazd i musimy przyznać, że zawsze towarzyszy temu dreszczyk emocji. Dziś do tego gramy całkiem nową kompozycję i boimy się przyjęcia. Taki mały zastrzyk adrenaliny nikomu nie zaszkodzi, tym bardziej, że nie mamy się czego wstydzić" - powiedzieli w rozmowie z INTERIA.PL członkowie grupy 'N Joy.

Gwiazdą wieczoru był oczywiście Scooter, który podczas występu szalał na scenie, mile zaskoczony tak gorącym przyjęciem. Podczas półgodzinnego występu usłyszeliśmy jego największe przeboje z "How Much Is The Fish?" na czele.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stachursky | druga edycja | publiczność | Sens | Jacek Łaszczok | dance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama