Reklama

Czy powstanie Megallica?

Dave Mustaine, lider amerykańskiej formacji Megadeth, wpadł na pomysł stworzenia wspólnego zespołu z muzykami grupy Metallica, której kiedyś zresztą był członkiem. Czy twórcy "Master Of Puppets" skorzystają z propozycji, na razie nie wiadomo.

Mustaine, który wyleciał z Metalliki w 1982 roku, w oświadczeniu przesłanym na forum oficjalnej strony internetowej swojego pierwszego zespołu, stwierdził, że bardzo chciałby zagrać jeszcze kiedyś na jednej scenie z Jamesem Hetfieldem i Larsem Ulrichem.

"Drodzy przyjaciele, wspólne tournee Metalliki i Megadeth byłoby czymś wspaniałym. Nie mówiąc już o moim marzeniu, którym jest zespół w składzie David Ellefson, James, Lars i ja, w połowie Meta, w połowie Mega... James śpiewałby numery Megadeth, ja wykonywałbym kawałki Metalliki. To byłby czad! Mogłoby to brzmieć do dupy, mogłoby zabrzmieć wspaniale, ale wiem, że pozwoliłoby nam to wrócić do czasów, kiedy metal był dla nas sposobem na życie, a my prowadziliśmy stawkę" - czytamy w oświadczeniu Mustaine'a.

Reklama

Lider Megadeth nie zapomniał również o kłopotach Jamesa Hetfielda, który od kilku tygodni przebywa w klinice odwykowej: "Z całego serca życzę Jamesowi wszystkiego najlepszego. Wiem, jak się teraz czuje i wiem, co ludzie mówią na jego temat. Wiem, bo ci sami ludzie mówili to o mnie".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Metallica | Megadeth | powstane | Nie wiadomo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy