Reklama

Coldplay: Kameralny koncert

Zaledwie 150 widzów miało szansę podziwiać angielski zespół Coldplay na kameralnym koncercie w sali Opery w Sydney, który odbył się w środę, 16 lipca. Fani byli zachwyceni, zaś wokalista Chris Martin żartował, że jego grupa "zeszła do podziemia".

Jeszcze niedawno występ Coldplay w Los Angeles podziwiało 17 tysięcy ludzi. Na środowym koncercie było ich sto razy mniej.

"To było niewiarygodnie intymne. Za tło służył kawałek czarnego płótna, na którym pobłyskiwały światełka, wyglądające jak gwiazdy. Wyglądało to przepięknie" - wspomina jeden ze szczęśliwców, którym udało się dostać na ten koncert.

W trakcie występu Chris Martin, wokalista Coldplay, zażartował, że czuje się tak, jakby jego zespół został zdegradowany do podziemia.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Coldplay | Podziemia | wokalista | Chris Martin | koncert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy