Reklama

CKOD: Nie będzie można wytrzymać

Ciężka, smutna i dołująca muzyka inspiruje członków zespołu Cool Kids Of Death. Tak przynajmniej wynika z wywiadu udzielonego INTERIA.PL przez Marcina "Cinassa" Kowalskiego, gitarzystę tej łódzkiej grupy. Wśród swoich ulubionych formacji muzyk CKOD wymienia Joy Division, The Smiths i Jane's Addiction.

- Teraz w telewizji cały czas leci taka papka, mówi się o tym, że jest pięknie, same wzniosłe uczucia itd. Mówią nam: "Będzie dobrze, nie martw się" - opowiada Kowalski.

Zespół Cool Kids Of Death ma jednak do przekazania bardziej pesymistyczne prognozy.

- Zrobiliśmy kawałek pod tytułem "Hardkor", który mówi o tym, że stanie się coś złego, że wcale nie będzie pięknie, że zaraz nie będzie można wytrzymać.

Tego typu postawa wiązać się może z muzycznymi upodobaniami członków CKOD.

- Ja się wychowałem na muzyce, która jest ciężka, smutna i generalnie dołująca. Taka muzyka dotyka mojej wrażliwości - zresztą tak samo, jak kolegów z zespołu.

Reklama

Cinass wymienia konkretne nazwy artystów, którzy "dotykają jego wrażliwości".

- Bardzo lubię Jane's Addiction. Podoba mi się też Interpol. Ze starych zespołów lubię bardzo dużo rzeczy, mógłbym długo wymieniać: Joy Division, The Smiths... Natomiast z nowych podoba mi się jeszcze The Raveonettes - takie nowoczesne Jesus & Mary Chain.

Przeczytaj cały wywiad.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cool Kids Of Death | Division | ciężka | smutna | cool | muzyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy