Christina Aguilera: W tej branży jest mnóstwo wilków
Christina Aguilera przyznała, że w przeszłości wielokrotnie miała okazję doświadczać nieodpowiedniego zachowania ze strony mężczyzn z branży muzycznej, jednak nie ma zamiaru ujawniać nazwisk osób, które źle ją traktowały.
Wokalistka na temat ruchu #MeToo oraz zachowań mężczyzn w branży muzycznej opowiedziała w rozmowie z gazetą "The Times". Wokalistka w show-biznesie działa od 10. roku życia i przyznała, że była wykorzystywana przez osoby płci przeciwnej.
Christina Augilera (posłuchaj nowej piosenki "Haunted Heart"!) dodała jednak, że nie ma zamiaru wracać do przeszłości i ujawniać nazwisk, nawet gdyby miało to pomóc ruchowi #MeToo.
"W tej branży jest mnóstwo wilków. Starszych mężczyzn, którzy mieli różne intencje. Kiedy jesteś młoda i dopiero zaczynasz przygodę w tym biznesie zdominowanym przez mężczyzn, zobaczysz wtedy najgorsze rzeczy i usłyszysz o tym, jak mężczyźni opowiadają o kobietach, jak komentują twoje piersi" - wspominała.
"Gdy myślę o młodej sobie, która potrzebowała przytulenia, chcę jej powiedzieć, że nie wszyscy faceci są tacy sami. Ale kiedy ludzie mówią 'chłopcy zawsze będą chłopcami', to wtedy nie mogę się zgodzić. Bo wiem, że mężczyźni powinni być pociągani do odpowiedzialności" - dodała.
Zapytana przez dziennikarza, czy któraś z tych sytuacji była dla niej niebezpieczna, Aguilera uchyliła się od odpowiedzi.
"Mam kilka nazwisk, których nie chcę wypowiedzieć, ani wymienić, ale zdecydowanie mam swój udział w #MeToo. Kiedy byłam młoda, pojawiały się najbardziej oczywiste scenariusze, od których najtrudniej było się odciąć i skupić na swojej pracy" - stwierdziła.
W trakcie swojej 20-letniej muzycznej kariery Christina Aguilera (posłuchaj przeboju "Beautiful"!) zdobyła pięć nagród Grammy i sprzedała ponad 75 milionów płyt.
Wokalistka została uhonorowana gwiazdą w słynnej Alei Gwiazd wzdłuż Hollywood Boulevard. Otrzymała także prestiżową nagrodę magazynu "Rolling Stone", jako jedna ze 100 ikon muzyki poniżej 30. roku życia.
