Reklama

Choroba córki uratowała ich małżeństwo

Walka małej Cori z toczniem z powrotem zbliżyła Snoop Dogga do jego żony Shante. Ich małżeństwo było na krawędzi rozpadu.

Popularny raper wypełnił nawet papiery rozwodowe w 2004 roku, siedem lat po ślubie. Snoop argumentował to "różnicami nie do pogodzenia".

Kilka miesięcy później para zeszła się ponownie, raper wycofał wniosek o rozwód, a w 2008 roku Calvin Broadus (bo tak w rzeczywistości nazywa się artysta) i Shante odnowili przysięgę małżeńską. Hiphopowiec nie ma wątpliwość, że punktem zwrotnym był 2005 rok i poważna dolegliwość 6-letniej wtedy córki Cori. Dziewczynka zachorowała na toczeń. Godziny spędzone przy jej łóżku sprawiły, że skłócone do niedawna małżeństwo, stało się silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Dziś Snoop zapewnia, że będzie ze swoją żoną już zawsze.

Reklama

"Nie wiem, co bym wtedy bez niego zrobiła. To niesamowite, jak to się wszystko skończyło. Mieliśmy przecież wziąć rozwód" - opowiada Shante.

"Choroba Cori uzmysłowiła nam, że musimy być razem już zawsze" - dodaje Snoop Dogg.

Raper wyznał, że kiedy ich małżeństwo znalazło się w rozsypce, zdarzało mu się czmychać do studia nagrań i tam... płakać.

"To było jedyne miejsce, gdzie mogłem wyrazić to, co czuję" - opowiada artysta.

11-letnia dziś Cori jest radosnym dzieckiem, gra w siatkówkę i softball. Wciąż zmaga się z chorobą... "Moja córka jest miłością mojego życia. Jest też najsilniejszą osobą, jaką znam. Pełno w niej radości, cieszy się życiem" - opowiada Snoop Dogg.

Zobacz teledyski Snoop Dogga na stronach INTERIA.PL

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: żona | małzeństwo | Artysta | Snoop Dogg | raper | Na krawędzi | córki | małżeństwa | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy