Reklama

Charles Aznavour ze swoją gwiazdą. Ile musiał zapłacić?

W hollywoodzkiej Alei Sław pojawiła się nowa gwiazda - tym razem dedykowana francuskiemu muzykowi Charlesowi Aznavourowi. Jak wybadała francuska prasa, za przywilej uhonorowania na Hollywood Boulevard, każda znamienitość musi zapłacić 40 tys. dolarów.

W hollywoodzkiej Alei Sław pojawiła się nowa gwiazda - tym razem dedykowana francuskiemu muzykowi Charlesowi Aznavourowi. Jak wybadała francuska prasa, za przywilej uhonorowania na Hollywood Boulevard, każda znamienitość musi zapłacić 40 tys. dolarów.
Charles Aznavour odsłonił swoją gwiazdę w Hollywod /fot. FREDERIC J. BROWN /arch. AFP

Pieniądze trafiają na konto stowarzyszenia Hollywood Historic Trust, które organizuje okolicznościowe ceremonie i dba o porządek na bulwarze. Zazwyczaj za wmurowanie gwiazdy, w praktyce, płacą instytucje związanych z danym celebrytą - fanklub, studio filmowe, wytwórnia muzyczna, itd. Obecnie, przywilej pozostawienia śladu dla potomności na Hollywood Boulevard kosztuje 40 tys. dolarów. Jeszcze w 2002 r. ta kwota wynosiła "tylko" 15 tys.

Wśród wymagań stawianych osobom uhonorowanym na Alei Sław jest m.in. to, że muszą być sławne przynajmniej przez pięć lat i mieć doświadczenie w branży telewizyjnej, filmowej, radiowej, teatralnej lub muzycznej. Na razie na swoją gwiazdę nie mogą liczyć celebryci wywodzący się z internetu i reality shows - wśród nich jest Kim Kardashian. Co ciekawe, swoje gwiazdy mają nie tylko osoby fizyczne, a również postaci animowane, jak Myszka Miki czy zwierzęta np. Lessie. Każdy może zgłosić nominację do gwiazdy, można zostać też nominowanym.

Reklama

Charles Aznavour dołączył do 2617 sław, które mają już swoje gwiazdy na chodniku wzdłuż Hollywood Boulevard oraz Vine Street w Los Angeles.

W ciągu trwającej 70 lat kariery artystycznej napisał ponad tysiąc piosenek i sprzedał 180 mln płyt. Charles Aznavour, który często jest nazywany francuskim Frankiem Sinatrą, urodził się 22 maja 1924 r. w Paryżu jako syn ormiańskich imigrantów. Podczas ceremonii 93-letni artysta wspomniał o swoim ormiańskim pochodzeniu. "Po francusku rozmawiam w pracy, ale w domu, wśród najbliższych, mówię ciągle po ormiańsku. To fantastyczne, żyć w dwóch kulturach" - powiedział Aznavour.

Karierę rozpoczął w latach 40. Jego największe przeboje to m.in.: "La Boheme", "Isabelle", "Hier Encore", "She". Współpracował też z takimi artystami jak: Edith Piaf, Fred Astaire, Frank Sinatra, Andrea Bocelli, Bing Crosby, Ray Charles, Bob Dylan. Aznavour zagrał w ponad 60 filmach, m.in. w "Blaszanym bębenku" niemieckiego reżysera Volkera Schloendorffa.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Charles Aznavour
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy