Reklama

Cardi B zażartowała z widzów na MTV VMA 2018

Cardi B była gwiazdą, która rozpoczęła tegoroczną galę MTV VMA. Jej pojawienie się zelektryzowało publiczność i widzów. Wszyscy myśleli, że raperka przybyła na ceremonię z miesięczną córką, Kulture.

Cardi B była gwiazdą, która rozpoczęła tegoroczną galę MTV VMA. Jej pojawienie się zelektryzowało publiczność i widzów. Wszyscy myśleli, że raperka przybyła na ceremonię z miesięczną córką, Kulture.
Cardi B na scenie podczas gali MTV VMA /Theo Wargo /Getty Images

Przypomnijmy, że Cardi B w lipcu urodziła córeczkę Kulture Kari. Ojcem jest członek Migos, Offset. Krótko po narodzinach dziecka raperka musiała ogłosić, że jej powrót do koncertowania nie nastąpi tak szybko, jak się spodziewała.

"Myślałam, że po urodzeniu mojej córki sześć tygodni to dla mnie wystarczająco dużo czasu, aby zregenerować się psychicznie i fizycznie. Myślałam również, że będę w stanie zabrać ją ze sobą w trasę, ale myślę, że się przeliczyłam z tą całą mamuśkową sytuacją" - napisała w specjalnym oświadczeniu Cardi B.

Reklama

Raperka nie odmówiła natomiast pojawienia się na gali MTV VMA. Autorka przeboju "Bodak Yellow" rozpoczęła ceremonię swoją krótką wypowiedzią.

Ubrana w czerwoną suknię Cardi B na scenie pojawiła się z kocem, sugerując, że wzięła na galę córeczkę i karmi ją piersią. Kilka sekund później Cardi pokazała, że trzymała przy sobie nie dziecko, a statuetkę VMA.

Nominowana w 12 kategoriach raperka galę MTV VMA opuściła z trzema nagrodami - w kategoriach najlepsza współpraca (za utwór "Dinero" z Jennifer Lopez i DJ Khaledem), najlepszy nowy artysta oraz piosenka lata ("I Like It" nagrana z J Balvinem i Bad Bunnym).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cardi B | MTV VMA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy