Reklama

Burn This Song rzucony na głęboką wodę: Zobacz teledysk "Burn This Song"

Z impetem debiutuje polska rockowa grupa Burn This Song. Po coverze "Black Betty" wykorzystanym na ścieżce dźwiękowej do filmu "Wybór" (The Choice") Rossa Katza przyszedł czas na autorski utwór "Burn This Song".

Z impetem debiutuje polska rockowa grupa Burn This Song. Po coverze "Black Betty" wykorzystanym na ścieżce dźwiękowej do filmu "Wybór" (The Choice") Rossa Katza przyszedł czas na autorski utwór "Burn This Song".
Burn This Song prezentuje nowy teledysk /Igor Drozdowski /materiały prasowe

W ekranizacji powieści Nicholasa Sparksa wystąpili m.in. Benjamin Walker ("Abraham Lincoln: Łowca wampirów", "W samym sercu morza"), Teresa Palmer ("The Grudge - Klątwa 2", "Wiecznie żywy"), Maggie Grace ("Saga 'Zmierzch' - Przed świtem 1 i 2") i Tom Wilkinson ("Selma", "Grand Budapest Hotel", "Jeździec znikąd").

Na ścieżce dźwiękowej filmu "The Choice" pojawił się utwór "Black Betty" w wykonaniu nowej polskiej grupy Burn This Song. Zespół tworzą Mikołaj "Mick" Jaroszyk (gitarzysta i kompozytor wspierający swoją siostrę, wokalistkę Natalię Safran; razem tworzą rodzinny duet The Forevers) i perkusista Adam "Chinaski" Nastawski, których wspierał basista Maciej Oława. Obecnie zastąpił go Łukasz Gronowski (m.in. Adam Stachowiak).

Reklama

Autorstwo oryginału "Black Betty", który od 1939 roku inspiruje hołdujące amerykańskiej tradycji muzycznej pokolenia, przypisuje się Huddiemu Leadbetterowi. Największą popularność osiągnęła wersja grupy Ram Jam z 1990 r. Swoje wersje nagrywali także m.in. Tom Jones, Molly Hatchet, Meat Loaf, Ministry i Scooter.

"To było ogromne wyróżnienie i świadomość, że kawałkiem nagranym w Polsce i z polską rock'n'rollową energią możemy bez obaw ruszać w świat. Do tego motywacyjny kop, żeby kolejnymi numerami nie zawieść świeżo zdobytych fanów" - mówi Mikołaj Jaroszyk.

W ślad za pierwszym sukcesem zespołu przyszło zaproszenie do udziału w showcase'owym festiwalu Enea Spring Break w Poznaniu prezentującym przegląd najciekawszych zespołów polskiej sceny muzycznej.

"'Wybuchowy' start Burn This Song i zatknięcie rockowej flagi na wzgórzach Hollywood to był mocny początek, ale esencja rockowej muzyki to granie na żywo. Nie mogliśmy mieć lepszej okazji do zaprezentowania się publiczności w akcji, niż na moim ulubionym festiwalu, w dodatku w Poznaniu. To prawdziwe święto muzyki z niepowtarzalną atmosferą, którą żyje całe miasto. Kapitalne miejsce i czas na debiut live" - podkreśla Jaroszyk.

Teraz zespół wypuścił imienny singel "Burn This Song". Jak się okazuje, nagranie szykowane jest do kolejnej hollywoodzkiej produkcji.

"Tak zwani music supervisors odpowiadający za ścieżkę dźwiękową 'The Choice' zadowoleni ze współpracy z nami polecili nas dalej. Tak dostaliśmy kolejną propozycję napisania energetycznego kawałka do amerykańskiego filmu o superbohaterze. Bohater piosenki zanim odkrywa, że jest superbohaterem, nie dowierza, że może podołać nieludzkim wyzwaniom. Przechodzi kryzys, nie podejmuje próby sprawdzenia siebie. Dopiero splot okoliczności rzuca go na głęboką wodę. Czyli jak w życiu, niby piosenką o superbohaterze, ale tak naprawdę o przekraczaniu siebie. Czyli o każdym z nas" - opowiada Jaroszyk.

Zmiksowany i zmasterowany przez Marcina Borsa (producenta odpowiedzialnego za brzmienie Brodki, Zalewskiego czy Nosowskiej) singel "Burn This Song" trafił właśnie do serwisów streamingowych.

Z kolei teledysk został nakręcony w Los Angeles.

"Klip to dziesiątki ujęć ikonicznych miejsc LA - od Muscle Beach gdzie trenował Schwarzenegger, przez Beverly Hills i Sunset Strip z legendarnymi rockowymi klubami jak Viper i Whiskey a Go Go, po mroczne rejony Los Angeles, w które bezpiecznie jest się zapuścić tylko w naszym klipie. To psychodeliczny 'trip'. Marsz w poszukiwaniu siebie, w którym mieszają się światy, dzień z nocą, a rzeczywistość z iluzją" - kończy Mikołaj Jaroszyk.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: teledyski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy