Reklama

Britney Spears zarzuca paparazzi przerabianie swoich zdjęć. "Jestem szczupła jak igła"

Britney Spears żaliła się niedawno na swoim Instagramie, że paparazzi przerabiają jej zdjęcia w taki sposób, że wygląda na nich grubsza, niż jest w rzeczywistości. Dlatego też gwiazda postanowiła udowodnić fanom, że jest "szczupła jak igła".

Britney Spears żaliła się niedawno na swoim Instagramie, że paparazzi przerabiają jej zdjęcia w taki sposób, że wygląda na nich grubsza, niż jest w rzeczywistości. Dlatego też gwiazda postanowiła udowodnić fanom, że jest "szczupła jak igła".
Britney Spears ma pretensje do paparazzi, że przerabiają jej zdjęcia /Kevin Mazur /Getty Images

Odkąd Britney Spears wyszła ze szpitala psychiatrycznego zarówno fani, jak i media śledzą wszystkie jej poczynania trochę nie dowierzając, że z artystką jest już wszystko w porządku. Umieszczane przez nią zdjęcia i wpisy na Instagramie poddawane są analizie i stają się elementem kolejnych dyskusji nad kondycją wokalistki.

Na gwiazdę polują też paparazzi, którzy publikują jej zdjęcia z różnych codziennych sytuacji. I to właśnie na nich zezłościła się ostatnio Britney stwierdzając, że przerabiają jej fotografie tak, by wyglądała na nich mniej korzystnie.

Reklama

Według Spears, na zdjęciach zrobionych przez paparazzi, wygląda grubiej niż w rzeczywistości. Aby udowodnić, jak jest naprawdę, Britney nagrała filmik, w którym pokazała się w bikini.

"Wczoraj poszłam popływać. [Na zdjęciach paparazzi] wyglądam jakbym ważyła 20 kilogramów więcej w porównaniu do teraz. Tak naprawdę wyglądam. Jestem szczupła jak igła" - powiedziała gwiazda.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy