Reklama

Brat Mariah Carey nie wytrzymał. Do sądu trafił pozew przeciw sławnej siostrze

Brat Mariah Carey zdecydował się pozwać swoją siostrę za to w jaki sposób opisała go w autobiografii.

Brat Mariah Carey zdecydował się pozwać swoją siostrę za to w jaki sposób opisała go w autobiografii.
Mariah Carey będzie miała problemy? Jej rodzeństwo idzie z nią do sądu /Dave Allocca /Getty Images

29 września 2020 roku ukazała  się książka Mariah Carey pt. "The Meaning of Mariah Carey". Wokalistka w autobiografii opisała m.in. jej skomplikowane relacje rodzinne.

Wokalistka przyszła na świat w 1969 lub 1970 roku. Była córką inżyniera Alfreda Roy Careya (mającego latynoskie i afrykańskie korzenne) oraz Patricii Hickey (trenerka wokalna z irlandzkiej rodziny).

Rodzina ze strony matki ze względu na ślub z kolorowym mężczyzną odwróciła się od niej i od jej dzieci. Gdy doszło do separacji między Alfredem i Patricią, Mariah i brat Morgan zostali z matką, natomiast jej siostra Alison trafiła pod opiekę ojca. Wkrótce przyszła gwiazda straciła całkowity kontakt z ojcem. Jej rodzeństwo było do niej wrogo nastawione.

Reklama

"Od samego początku, gdy pojawiłam się na świecie, czułam się wyrzutkiem w swojej rodzinie. Moje rodzeństwo dorastało żyjąc z czarnym ojcem i białą matką razem jako rodzina, a ja przez większość czasu byłam tylko z matką, co odebrano, jakby byłoby mi łatwiej, co nie jest prawdą. Zawsze myśleli, że moje życie jest proste" - mówiła w wywiadzie dla Oprah, w którym promowała książkę.

Wokalistka w tym samym wywiadzie rodzeństwo nazwał "byłym bratem i byłą siostrą", natomiast o swojej matce opowiadała używając jej imienia. Dodała też, że Alison i Morgan byli dla niej wyjątkowo okrutni, jednak zaznaczyła, że już w tamtym czasie mogli mieć problemy.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Najpierw Carey pozwała siostra (domaga się od niej 1,25 mln dolarów odszkodowania). Teraz do sądu idzie jej brat.

Morgan Carey twierdzi, że w książce ma wizerunek brutalnego człowieka, który wdawał się w bójki z jej ojcem, a interweniować musiała policja.

"Potrzeba było 12 policjantów, aby rozdzielić mojego brata i ojca. Wielkie ciała mężczyzn, splątanych jak wirujący huragan, wpadł z hukiem do salonu" - pisała w książce.

"Byłam małą dziewczynką i miałam bardzo niewiele wspomnień o bracie, który mnie chronił. Częściej czułam, że muszę się przed nim chronić, a czasami musiała też chronić matkę" - to kolejny fragment książki. Carey zarzuciła również bratu, że w furii popchnął matkę na ścianę.

W pozwie jej brat natomiast twierdzi, że nigdy nie wdał się w bójkę z ojcem i atakował matki. Ma też mieć świadków, którzy potwierdzą, że był z nią mocno związany.

Morgan Carey w swoim pozwie domaga się odszkodowania za szkody moralne, które wyrządziła publikacja książki. Nie ujawniono jednak, jakiej kwoty się domaga.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mariah Carey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama