Reklama

Boy George zamiata ulice

Brytyjski wokalista Boy George wcielił się w poniedziałek, 14 sierpnia, w nową rolę - zamiatacza nowojorskich ulic. Jego decyzja nie była bynajmniej dobrowolna - to sąd skazał piosenkarza, znanego z grupy Culture Club, na pięć dni pracy społecznie użytecznej za składanie nieprawdziwych zeznań.

Boy George w przepisowej pomarańczowej kamizelce w żółte pasy machał miotłą, sprzątając liście i śmieci na Lower East Side Street, kiedy dopadli go fotoreporterzy. Piosenkarzowi wyraźnie się to nie spodobało.

"Myślicie, że jesteście lepsi ode mnie? Idźcie do domu. To ma mnie nauczyć pokory. Pozwólcie mi pracować" - zawołał.

Boy George miewał już kłopoty z prawem i prawdomównością. W październiku 2005 roku wezwał telefonicznie policję, twierdząc, że włamano się do jego apartamentu na Manhattanie. Włamanie co prawda zmyślił, ale policjanci znaleźli u niego kokainę.

Reklama

Ostatecznie sąd skazał go na pracę społecznie użyteczną.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ulice | Boy George | george
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy