Reklama

Bob Geldof: Za stary na kolejne Live 8

Bob Geldof, nagrodzony niedawno tytułem "Człowieka Pokoju" za swoją działalność charytatywną, zapowiedział, że nie będzie organizował kolejnej akcji typu Live 8. Muzyk stwierdził, że jeśli by miało dojść do takiego wydarzenia, to on będzie już na to za stary.

Przypomnijmy, że pierwsze Live Aid, czyli koncerty gwiazd dla Afryki, zorganizowano w 1985 roku. Z okazji 20. rocznicy w lipcu w kilku miastach na świecie odbyły się występy pod szyldem Live 8.

Gdyby trzymać się 20-letniego odstępu pomiędzy takimi akcjami, to kolejne Live Aid miałoby się odbyć w 2025 roku (choć wszyscy uczestnicy akcji "Make Poverty History" mają nadzieję, że sytuacja w Afryce znacząco się poprawi).

"Będę miał wtedy 74 lata i nie sądzę, że mógłbym to poprowadzić" - mówi Bob Geldof.

"Mam nadzieję, że nie będziemy musieli organizować kolejnego Live Aid" - dodaje muzyk.

Reklama

Córki byłego lidera The Boomtown Rats także uważają, że Geldof nie powinien wtedy się tym zajmować. Fifi Trixibelle, Pixie i Peaches oraz Tiger Lily, córka Pauli Yates, byłej partnerki Geldofa, i Michaela Hutchence'a, nieżyjącego już wokalisty grupy INXS, zgodnie uważają, że stary człowiek prowadzący tego typu wydarzenie byłby "zawstydzający".

Można przypuszczać, że wtedy chętnie rolę organizatora Live Aid przejąłby Bono (rocznik 1960), od lat zaangażowany w działalność charytatywną, w dodatku mocno wspierający Geldofa i Midge'a Ure'a przy Live 8.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: B.o.B | Live | Bob Geldof
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy