Reklama

Bob Dylan wstrzyma premierę filmu?

Bob Dylan chce za pomocą wyroku sądu wstrzymać premierę filmu "Factory Girl", który opowiada o Edie Sedgwick, jednej z muz słynnego Andy'ego Warhola. Amerykański bard uważa, że obraz pokazuje go w złym i nieprawdziwym świetle.

W "Factory Girl", w którym występuje między innymi Siena Miller, Bob Dylan pokazany jest jako osoba odpowiedzialna za tragiczną, samobójczą śmierć Sedgwick w 1971 roku.

Z tego powody artysta poprzez prawnika skierował list do producentów Boba Yariego i Holly Wiersmy, w którym żąda wstrzymania premiery filmu do momentu, gdy sam go pozytywnie zaopiniuje.

Dodajmy, że w filmie nie ma postaci Boba Dylana, lecz jedynie wzorowana na nim osoba fikcyjnego Danny'ego Quinna, którego gra Hayden Christensen.

"Nawet jeśli w filmie nie pojawia się postać pana Dylana, to i tak upodobniona do niego osoba zniesławia go i narusza jego prawa" - oświadczył Orin Snyder, prawnik artysty.

Reklama

"Zanim nie otrzymamy możliwości obejrzenia tego filmu, żądamy całkowitego wstrzymania jego emisji w kinach".

"Factory Girl" ma wejść na ekrany kin w Stanach Zjednoczonych pod koniec grudnia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: B.o.B | Bob Dylan | Bob Dylan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy