Reklama

Bloo: Koncertowanie to wielka przyjemność

Zespół Bloo powstał niewiele ponad rok temu, a już na swoim koncie ma samodzielną trasę koncertową po Polsce i kilka singli. Wczoraj, 12 maja, wystąpił w krakowskim klubie Hard Rock Cafe.

- Pomysł by zacząć od grania koncertów pojawił się ponieważ na początku chcieliśmy się ograć razem ze sobą. Najpierw załatwialiśmy je we własnym zakresie, później przybywało ich coraz więcej i po prostu się grało. A, że sprawiało nam to wielką przyjemność, to graliśmy kolejne. Koncert za koncertem - mówił w rozmowie z INTERIA.PL założyciel zespołu Krzysztof "Cyryl" Mandrysz.

Krakowski występ odbył się w ramach konkursu "Hard Rockowa Scena Muzzo".

Przypomnijmy, wybrane głosami jury, spośród blisko 250 kapel, najlepsze dziesięć prezentuje się w krakowskim Hard Rocku i walczy o nagrodę, którą jest nagranie w pełni profesjonalnej płyty w studiu Earthworm Records.

Reklama

Akcję zainaugurowała na początku marca grupa Lee Monday. Na scenie klubu należącego do legendarnej sieci Hard Rock Cafe zaprezentowały się do tej pory także: Freedom, The Evergreen, Followers Of Light, Giflof, Strefa, The ChilloudMonotyp. Koncert Bloo był już przedostatnim półfinałem.

W skład formacji z Wodzisławia Śląskiego, oprócz Krzysztofa, wchodzą: śpiewający i grający na gitarach Dawid "Ostry" Ostrzołek i Daniel "Azar" Arendarski oraz odpowiedzialny za instrumenty perkusyjne Krzysztof "Gała" Gałuszka.

Już po kilku miesiącach wspólnego grania grupa odwiedziła "Suplement Rockowy" w Zabrzu, na którym zdobyła 1. miejsce oraz pojawiła się na "Rock Trendy 6" - jednym z najważniejszych festiwali rockowych na Śląsku, którego również została laureatem.

By wystąpić w konkursie "Hard Rockowa Scena Muzzo" muzycy musieli przygotować akustyczny set. Jak się dowiedzieliśmy - miał być to pierwszy taki koncert w historii zespołu.

- Było to dla nas wyzwanie, bo mieliśmy na to bardzo mało czasu, ale udało nam się przygotować utwory w troszeczkę innych, ciekawszych aranżacjach z całkowicie innym rozwiązaniem rytmicznym - tłumaczył nam Krzysztof.

- Ja tylko dodam od siebie, że te aranże wymusiły na mnie zupełnie inny styl śpiewania niż robię to na co dzień. Myślę, że będzie inaczej, mam nadzieję, że ciekawie - mówił Dawid.

Muzycy zapytani czy są gotowi na wydanie płyty zgodnie odpowiadają:

- Tak, mamy 13 gotowych kawałków, które spokojnie można nagrać.

Mają tylko nadzieję, że nie będzie to pechowa trzynastka.

Zgodnie z zapowiedzią, podczas krakowskiego koncertu grupa zaprezentował swoje klasyczne utwory w akustycznych aranżacjach. Publiczność usłyszała m. in: "Lustro", "Wenus i Mars", "Pusty dom" oraz dwa nowe single: "Jak dwa oceany" i "Wołam wróć!". Koncert zakończył utwór "Muzyka" - będący hołdem dla tej dziedziny sztuki. Niesamowita energia z jaką został wykonany pokazała, że członkowie Bloo doskonale czują się na scenie i rzeczywiście kochają muzykować.

Ostatnim półfinalistą konkursu "Hard Rockowa Scena Muzzo" jest zespół Spacey, który wystąpi w krakowskiej Hard Rock Cafe 19 maja.

O tym, która z wymienionych kapel znajdzie się w finale zdecydują głosy uczestników każdego z koncertów. To oni wybierają 3 z 10 zespołów (na podstawie specjalnie przygotowanych i rozdawanych każdemu uczestnikowi w HRC kart). Czwartego finalistę na zasadzie "dzikiej karty" wybierze jury. Finał zostanie rozegrany 26 maja.

O szczegółach konkursu "Hard Rockowa Scena Muzzo" możecie przeczytać tutaj.

Czytaj także:

Dziś jesteśmy Monotypem!

The Chilloud: Zwięźle i akustycznie

Strefa: Nowe wyzwanie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bloo | Hard Rockowa Scena Muzzo | hard rock | koncert | konkurs
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy