Reklama

Beyonce i Jay-Z się rozwodzą? Zachowanie wokalistki na to wskazuje

O kryzysach w związku tej pary mówiło się wielokrotnie. Sama Beyonce śpiewała o zdradzie męża, ten natomiast przyznał się do tego w swoich utworach. Wprawdzie odnowili małżeńską przysięgę, nagrali wspólną płytę i razem koncertowali, ale ostatnie zachowanie wokalistki budzi wątpliwości, czy rzeczywiście ich miłość wytrzymała ogromną próbę.

Serwis MTO News podał informację, że Beyonce nagrywa swoje nowe piosenki w Amerykańskim Stowarzyszeniu Kompozytorów, Autorów i Wydawców pod panieńskim nazwiskiem - Beyonce Knowles. Od ślubu w 2008 roku gwiazda zmieniła nazwisko na Knowles-Carter i to nim sygnowała wszystkie swoje projekty. Nowe utwory, które nagrała pod panieńskim nazwiskiem Beyonce to: "My Body", "Politica" oraz "Miss Melanin". Dziennikarze wprawdzie zapytali rzecznika pary artystów co oznacza taki krok wokalistki, nie otrzymali jednak żadnej odpowiedzi.

Para jest w związku małżeńskim ponad 10 lat. Pobrali się w 2008 roku. Mają trójkę dzieci - córkę Blue Ivy oraz bliźnięta Rumi i Sir. Na swoim koncie zgromadzili fortunę, a ich życie artystyczne również dobrze się układa. Wydawałoby się więc, że mają wszystko.

Reklama

Jednak na albumie "Lemonade" (2016 r.) artystka śpiewała wprost o niewierności męża. Jay-Z przyznał się do tego zarówno w wywiadach, jak też w swojej muzyce + na albumie "4:44".

Pomimo tego para się nie rozstała i postanowiła powalczyć o rodzinne życie. W 2018 roku odnowili przysięgę małżeńską. Nagrali też wspólną płytę "Everything Is Love" i wyruszyli w dużą trasę koncertową.

To wszystko miało oczyścić związek i go jeszcze bardziej umocnić. Skoro jednak teraz Beyonce wróciła do panieńskiego nazwiska, są podejrzenia, że w ich małżeństwie nie dzieje się najlepiej.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Beyonce Knowles | JAY-Z
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy