Reklama

Behemoth poleciał do Meksyku

W sobotę, 23 lutego, Behemoth zagra przed meksykańską publicznością m.in. u boku grup The Haunted i Witchery. Będzie to jeden z ostatnich etapów promocji wydanego przed rokiem albumu "Thelema.6". Zespół zaprezentuje się jeszcze na niesławnej norweskiej imprezie Inferno Festival, potem pojedzie na krótką trasę po południowych Włoszech, aby w czerwcu zabrać się za nagrywanie nowego materiału studyjnego "Zos Kia Cultus".

Po długich wojażach po Europie Zachodniej Behemoth zabrał się za podbijanie Wschodu - w pierwszej połowie lutego twórcy "Satanica" dali w sumie siedem koncertów w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. Z podróży po krajach byłego Związku Radzieckiego przywieźli wspomnienia udanych koncertów... i grypę. Ale nie było czasu na kurowanie się, bo już 23 lutego Behemoth po raz pierwszy gra na innym kontynencie, na festiwalu metalowym w Meksyku.

- Nic o tym nie wiedzieliśmy. Trzy dni przed imprezą dostaliśmy telefon od agenta, że bilety są kupione, że trzeba lecieć. To lecimy! - tak zareagował na wieść o możliwości zagrania w Meksyku Nergal, lider Behemoth.

Reklama

Już 29 marca Behemoth zagra po raz pierwszy w Norwegii, jako jedna z gwiazd dwudniowego festiwalu Inferno. Oprócz naszych rodaków w Rockefeller Music Hall w Oslo wystąpią m.in. grupy 1349, Aeternus, Agressor, Aura Noir, Blood Red Throne, Carpathian Forest, Dimmu Borgir, Lock Up, Nocturnal Breed, Scariot, Source Of Tide, Vintersorg, Windir i Witchery.

Ostatnie koncerty twórców "Thelema.6" przed nagraniem nowej płyty odbędą się pod koniec kwietnia na południu Włoch. A w czerwcu grupa zaszyje się ponownie w lubelskim studiu Hendrix i przy asyście Arka Malczewskiego zarejestruje materiał na album "Zos Kia Cultus".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Meksyk | Inferno | Behemoth | Haunted
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy