Reklama

Barry White: Miliony niezgody

Niemal nazajutrz po śmierci Barry'ego White'a do walki o spadek po słynnym piosenkarzu ruszyła jego najbliższa rodzina i ostatnia narzeczona. Zanosi się na to, że niełatwo będzie podzielić fortunę, którą pozostawił po sobie słynny wokalista.

Niemal nazajutrz po śmierci Barry'ego White'a do walki o spadek po słynnym piosenkarzu ruszyła jego najbliższa rodzina i ostatnia narzeczona. Zanosi się na to, że niełatwo będzie podzielić fortunę, którą pozostawił po sobie słynny wokalista.

Barry White zmarł w piątek, 4 lipca, w wieku 58 lat, z powodu kłopotów z wątrobą. Jego wielomilionowy majątek może się stać przyczyną zażartej batalii sądowej, gdyż o spadek walczą dwie byłe żony, dziewięcioro dzieci oraz narzeczona wokalisty.

37-letnia Katherine Denton urodziła White'owi córkę zaledwie cztery tygodnie przed jego śmiercią. Jego rodzina kwestionuje jednak nie tylko jej prawo do dziedziczenia, ale również pochodzenie dziecka.

"Mój ojciec ma ośmioro, a nie dziewięcioro dzieci. Jest dyskusyjną sprawą, czy to dziecko jest jego. Przebywał w szpitalu, kiedy ona ogłosiła, że jest w ciąży" - stwierdziła 26-letnia córka White'a, Shaeahra.

Reklama

Rodzina piosenkarza chce, aby przeprowadzono testy genetyczne, mające rozstrzygnąć kwestię ojcostwa.

To nie jedyny problem z podziałem fortuny zmarłego gwiazdora. Również jego dwie byłe żony, Mary i Glodean, mają odmienne zdania co do przysługującej im części spadku. Jeśli do tego dodać oczekiwania ośmiorga "legalnych" dzieci, otrzymujemy łamigłówkę, której rozwiązanie zajmie zapewne sporo czasu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: narzeczona | Barry White
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy