Reklama

Autobiografia Micka Jaggera nigdy nie ujrzy światła dziennego. Wokalista komentuje

Frontman The Rolling Stones przyznał, że nie ma zamiaru napisać autobiografii. Dodał, że gdy pojawił się taki pomysł, to szybko się z niego wycofał i oddał pieniądze wydawcy. "Jeśli chcesz poczytać o moim życiu to zajrzyj na Wikipedię" – mówił wiele lat temu.

Frontman The Rolling Stones przyznał, że nie ma zamiaru napisać autobiografii. Dodał, że gdy pojawił się taki pomysł, to szybko się z niego wycofał i oddał pieniądze wydawcy. "Jeśli chcesz poczytać o moim życiu to zajrzyj na Wikipedię" – mówił wiele lat temu.
Mick Jagger nie zamierza napisać autobiografii /Kevin Winter /Getty Images

Mick Jagger to ikona rocka, lider The Rolling Stones i jedna z najważniejszych i najbarwniejszych postaci w branży rozrywkowej. Jego życie - zarówno zawodowe, jak i prywatne - od zawsze jest przedmiotem licznych dyskusji i plotek.

Sam wokalista nie zamierza opisywać historii swojego życia w żadnej książce. W rozmowie z Mattem Everittem z BBC 6 Music News przyznał, że pisanie autobiografii jest dla niego "nudnym i irytującym procesem".

W przeszłości Jagger mówił, że jeśli ktoś jest zainteresowany jego życiorysem może przeczytać go na Wikipedii. W 2017 roku pisarz i wydawca John Blake twierdził natomiast, że ma niedokończone wspomnienia wokalisty i nazwał je nawet "małym arcydziełem".

Reklama

Dziennikarz BBC spytał Jaggera, czy czas lockdownu i pandemii, to dobry moment, aby wrócić do pisania autobiografii. Gwiazdor przyznał jednak, że "nie ma w nim motywacji do wznowienia prac nad tym projektem".

"Mógłbym spisać swoje wspomnienie, oczywiście. Ludzie teraz to robią, piszą. Próbowałem zrobić to już w latach 80., nawet zacząłem pisać, bo zaoferowano mi sporo pieniędzy - pieniądze były najbardziej kuszącą częścią. Więc zacząłem zajmować się tym na serio, ale naprawdę mi się to nie spodobało... przeżywanie swojego życia na nowo, ze szkodą dla teraźniejszości" - mówił.

"Gdy piszesz autobiografię to nie jest coś, co skończysz w tydzień - zajmuje to sporo czasu. Kosztuje cię to też sporo emocji, przeżywania na nowo przyjaźni, wzlotów i upadków" - dodał i przyznał, że nie cieszył się z procesu powstawania. "To był nudny i irytujący proces" - wypalił.

"Uznałem, że nie mogę się tym przejmować. Oddałem wydawcy pieniądze i powiedziałem, że zrobię to może w innym czasie. To był koniec" - podsumował i zapytany jeszcze raz o możliwość dokończenia autobiografii odpowiedział, że nie zapowiada się na to.

Przypomnijmy, że w kwietniu ukazał się nowy utwór Micka Jaggera "Eazy Sleazy", który nagrany został z Davem Grohlem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mick Jagger | The Rolling Stones
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy