Ariana Grande ma kłopoty. Wokalistka została podana do sądu
Ariana Grande została pozwana przez paparazzo. Sprawa dotyczy zdjęć, które umieściła na swoim Instagramie bez pozwolenia autora. Wokalistka może teraz ponieść konsekwencje i zapłacić za zdjęcia, na których znalazła się bez wyrażenia zgody na fotografowanie.
Paparazzi non stop polują na gwiazdy, robiąc im zdjęcia z ukrycia i sprzedając je później prasie. Choć fotografowane osoby nie wyrażają na nie zgody, ich wizerunki i tak krążą po sieci, co więcej, sami nie mają do nich prawa.
Przykładem jest właśnie Ariana Grande (posłuchaj przeboju "7 Rings"!), która może mieć kłopoty po tym, jak zamieściła na swoim Instagramie zdjęcia zrobione przez paparazzo.
Fotograf podał artystkę do sądu za to, że bez jego wiedzy i zgody wykorzystała jego materiały.
Z pewnością dla paparazzi taka taktyka jest kolejnym sposobem, na zarabianie pieniędzy. Tak zwani "wolni strzelcy" utrzymują się często przede wszystkim z "polowania" na gwiazdy i robienia im zdjęć. Im bardziej intymne czy kompromitujące fotografie uda im się zrobić, tym większą sumę mogą zarobić, mediom bowiem, zwłaszcza tym plotkarskim, bardzo zależy na tego typu materiałach.
Jednak naprawdę rozchwytywane zdjęcie wcale nie jest tak łatwo zrobić, wymaga to bowiem dużo szczęścia. Dlatego fotografowie, by zarobić pieniądze, coraz częściej pozywają gwiazdy o bezprawne użycie swoich zdjęć. Szanse na wygraną są bardzo duże, prawo bowiem stoi po ich stronie. Bez licencji autora, nikt nie może upublicznić jego fotografii.
Arianę Grande pozwał teraz nowojorski fotograf Robert Barber. To jego dwa zdjęcia wokalistka zamieściła na swoim Instagramie w sierpniu 2018 roku. Jeśli fotograf wygra sprawę, może żądać od Ariany odszkodowania finansowego, a także usunięcia swoich zdjęć z jej profilu.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***
