Reklama

Apple Music usuwa z serwisu piosenkę o masakrze na placu Tiananmen

Serwis Apple Music usunął z chińskiej wersji serwisu piosenkę opowiadającą o protestach na placu Tiananmen z 1989 roku. Amerykańska korporacja miała zrobić na to życzenie chińskiego rządu.

Serwis Apple Music usunął z chińskiej wersji serwisu piosenkę opowiadającą o protestach na placu Tiananmen z 1989 roku. Amerykańska korporacja miała zrobić na to życzenie chińskiego rządu.
Słynne zdjęcie mężczyzny stojącego naprzeciw czołgom podczas protestów w Chinach w czerwcu 1989 roku /Bettmann /Getty Images

O sprawie poinformowali dziennikarze "Hong Kong Free Press". Według ich doniesień z serwisu zniknął utwór Jacky'ego Cheunga "The Path of Man" z 1990 roku, w którym znalazły się odniesienia do słynnych protestów na placu Tiananmen, które odbywały się od kwietnia do czerwca 1989 roku.

4 czerwca 1989 roku chińska armia postanowiła spacyfikować protesty, podczas których domagano się demokratyzacji państwa i reform politycznych, w wyjątkowo krwawy sposób. W wyniku brutalnej interwencji wojska zginęło kilka tysięcy osób (pojawiały się nawet dane o 10 tys. zabitych), a kilkanaście tysięcy Chińczyków zostało rannych.

Reklama

W tym roku wypada 30. rocznica wydarzeń na placu, a komunistyczny rząd robi wszystko, aby w ich kraju o historycznej dacie się nie mówiło.

Chińskiej cenzurze nie spodobały się fragmenty tekstu napisane przez Jamesa Wonga, które mówiło o zalaniu się ziemi krwią młodych ludzi.

Utwór zniknął nie tylko z chińskiego Apple Music, ale również z tamtejszego serwisu streamingowego QQ Music. Piosenka nadal dostępna jest natomiast w Stanach Zjednoczonych, Hong Kongu i Tajwanie.

Prasa z Hong Kongu informuje również, że z Apple'a usunięte zostały inne numery, m.in. takich artystów jak Anthony Wong i Denise Ho. W ich przypadku sugeruje się, że problemem byli sami wykonawcy, którzy popierali tzw. parasolkową rewolucję, czyli protesty, które odbyły się w Hong Kongu w 2014 roku. Przyczyną ich wybuchu były niedemokratyczne wybory. Parasole stały się symbolem protestu, gdyż właśnie nimi ludzie chronili się przed gazem pieprzowym wystrzeliwanym w tłum.

Światowe media zaznaczają, że to nie pierwszy raz, gdy korporacja priorytetowo traktuje stosunki z Chińską Republiką Ludową.

W przeszłości z systemu iOS dedykowanego dla Chin usunięto flagę Tajwanu. W 2017 roku Apple wyrzuciło ze swojego sklepu wszystkie aplikacje VPN, dzięki którym można było ominąć blokadę internetu i korzystać m.in. z Google'a i Facebooka.

W 2018 roku Apple dał też wgląd chińskim władzom do maili i prywatnych danych Chińczyków korzystających z ich oprogramowania.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy