Reklama

Anna Gacek po rozstaniu z Trójką: Tydzień medialnej żałoby

W najnowszym wpisie na Instagramie dziennikarka Anna Gacek opisała, jak wyglądał jej pierwszy tydzień po głośno komentowanym rozstaniu z Polskim Radiem. W Programie Trzecim pracowała 19 lat.

W najnowszym wpisie na Instagramie dziennikarka Anna Gacek opisała, jak wyglądał jej pierwszy tydzień po głośno komentowanym rozstaniu z Polskim Radiem. W Programie Trzecim pracowała 19 lat.
Anna Gacek przygotowuje się do nowych wyzwań zawodowych /Piotr Bławicki/Dzień Dobry TVN /East News

W poniedziałek (9 marca) dziennikarka Anna Gacek poinformowała, że została zwolniona z Trójki po 19 latach pracy.

Za Gacek stanęli zarówno słuchacze, jak i jej koledzy z radia. W ramach solidarności Wojciech Mann poinformował, że nie będzie prowadził "W tonacji Trójki". Ostatecznie Mann zrezygnował z pracy w Polskim Radiu po 55 latach.

Początkowo Polskie Radio nie komentowało sprawy, jednak rzecznik prasowa Ewelina Steczkowska zdecydowała się przekazać mediom komunikat. Według niego Gacek nie została zwolniona, a jej umowa z radiem po prostu wygasła.

Reklama

"Red. A. Gacek nie została zwolniona, jak sugerowała w swoim internetowym wpisie, lecz jej umowa wygasła. Red. A. Gacek otrzymała inną propozycję kontynuacji pracy w Polskim Radiu, jednak sama podjęła decyzję o jej nieprzyjęciu" - czytamy w oświadczeniu.

Decyzja o rozstaniu z Gacek i odejściu Manna wywołała gorące emocje. Pod każdym z postów na facebookowym profilu Trójki dodawane są komentarze z hasztagami #kogoniesłychać, #AnnaGacek i #WojciechMann.

W sieci rozpoczęło się zbieranie podpisów pod petycją do władz Polskiego Radia (w czwartek 12 marca było tam blisko 20 tysięcy podpisów).

"Skandaliczne, nagłe, bezzasadne zwolnienie z pracy redaktor radiowej Trójki Anny Gacek to akt publicznego politycznie motywowanego małostkowymi emocjami i interesami wandalizmu w obszarze kultury, wrażliwości w tym muzycznej edukacji przyszłych pokoleń Polaków. Należy sprawę postawić jasno - niezależnie od pobudek prezes Polskiego Radia przyjętym stylem,  metodologią dokonanego zwolnienia z pracy redaktor Anny Gacek uzasadnia tezę, że takie potraktowanie tej bez wątpienia wybitnej dziennikarki muzycznej przemawia za podaniem się prezes Polskiego Radia do dymisji. Apelujemy o zmianę dotychczasowych decyzji w sprawie Anny Gacek" - czytamy.

Dziennikarka w najnowszym wpisie na Instagramie podziękowała za okazane jej wsparcie.

"Tak wygląda moje życie teraz, jest wypełnione kwiatami, przyjaźnią, miłością, Wami. To miał być najgorszy tydzień mojego zawodowego życia. Dzięki Wam był najwspanialszy. Jesteście niesamowici. Dziękuję. Nigdy tego nie zapomnę".

"Dajcie mi proszę chwilę na odnalezienie się w nowej sytuacji. Ofert i propozycji jest mnóstwo, ale chcę zdecydować jak najlepiej - mam w końcu dla kogo! Obiecuję, że nie zniknę, że wrócę do Was z czymś super" - dodaje dziennikarka.

"To był tydzień mojej medialnej żałoby za tym etapem zawodowego życia, za Trójką, za mną w Trójce. Jestem gotowa iść dalej. Nie ma we mnie złości, goryczy, gniewu, smutku czy żalu. Jest tylko ta oszałamiająca dawka sympatii i wsparcia. I wielka ciekawość, co dalej. Co ja wymyślę, wybiorę. Na zdjęciu wczorajszy wieczór. Miałam zaszczyt prowadzić przedpremierowy odsłuch pięknej solowej płyty Igora Herbuta. Życie toczy się dalej, są kolejne suknie do założenia, wino do wypicia, rozmowy do przeprowadzenia. Życie, które miałam, które tak uwielbiałam, nie skończyło się. Trwa w najlepsze" - kończy Anna Gacek.

Wspomniany album Igora Herbuta, wokalisty i lidera grupy LemON, nosi tytuł "Chrust". Promowana singlem "Jasny" płyta ukaże się 27 marca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anna Gacek | Polskie Radio | Program Trzeci Polskiego Radia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy