"American Idol": To koniec epoki

"Idol" w amerykańskiej telewizji pojawił się w 2002 roku i od tamtego czasu jest jednym z najpopularniejszych programów typu talent show. Największą oglądalność program zaliczył w latach 2005 - 2011. "American Idol" w tamtym czasie gromadził przed telewizorami nawet ponad 30 milionów widzów (nieprzerwanie przez siedem sezonów do niego należał tytuł najpopularniejszego show w USA). Przecieki o wycofaniu programu pojawiły się już w 2014 roku, kiedy to szef stacji Fox stwierdził, że formuła widowiska uległa wyczerpaniu.

Ostatecznie "dociągnięto" do 15. edycji, w której uczestników oceniają Jennifer Lopez, Keith Urban oraz Harry Connick Jr. Prowadzącym od początku jest Ryan Seacrest.

"Simon, Paula i Randy są trzema jurorami, których wszyscy będą pamiętać" - podkreśla Nigel Lythgoe, producent wykonawczy "American Idol".

Pyskaty Brytyjczyk Simon Cowell, wokalistka Paula Abdul i muzyk, kompozytor, producent i wokalista Randy Jackson zasiadali w jury od początku do odpowiednio dziewiątej, ósmej i 12. edycji.

"Ten program nigdy nie był dla wielkich gwiazd, które przychodziły śpiewać swoje nagrania. Chodziło o młode gwiazdy, które kreowaliśmy" - mówi Lythgoe.

O wygraną w ostatniej edycji rywalizują La'Porsha Renae i Trent Harmon.

Na finał producenci przygotowali specjalne atrakcje z udziałem najsłynniejszych uczestników i laureatów poprzednich sezonów. W programie zaśpiewają m.in. Kelly Clarkson, Carrie Underwood, Ruben Studdard, Fantasia, Taylor Hicks, David Cook, Jordin Sparks, Chris Daughtry, Clay Aiken, Jennifer Hudson. Nową piosenkę "Ain't Your Mama" ma wykonać jurorka Jennifer Lopez.

"Ten program spełnił tak wiele marzeń i dodał odwagi tak wielu ludziom, nawet jeśli nie byli oni wokalistami. Jest mnóstwo ludzi, którzy oglądali ten program i których on poruszył. To właśnie z tego powodu mi smutno, że show się kończy - właśnie przez to, w jaki sposób poruszał innych ludzi" - mówi Jordin Sparks, laureatka szóstej edycji.