Reklama

Amber Rose broni Taylor Swift

Amber Rose skomentowała krytyczne komentarze pod adresem Taylor Swift, która dwa tygodnie po rozstaniu z Calvinem Harrisem, została przyłapana na pocałunkach z aktorem Tomem Hiddlestonem.

Amber Rose skomentowała krytyczne komentarze pod adresem Taylor Swift, która dwa tygodnie po rozstaniu z Calvinem Harrisem, została przyłapana na pocałunkach z aktorem Tomem Hiddlestonem.
Taylor Swift jest mocno krytykowana po rozstaniu z Calvinem Harrisem /Christopher Polk /Getty Images

Taylor Swift i szkocki DJ Calvin Harris byli razem przez 15 miesięcy. Para 2 czerwca ogłosiła swoje rozstanie, a już 15 czerwca Swift została przyłapana przez paparazzich na pocałunkach z brytyjskim aktorem Tomem Hiddlestonem.

Na wokalistkę spłynęła fala krytyki, w której podkreślano, że bardzo szybko znalazła pocieszenie po rozstaniu z Harrisem.

W obronie Swift stanęła raperka Amber Rose, twierdząc, że tego typu komentarze mają charakter seksistowski.

"Wydaje mi się, że faceci robią tak cały czas - porzucają, a następnego dnia są już z kolejną dziewczyną i nikt tego nie komentuje - mówiła Rose w rozmowie z "The Daily Beast". Raperka dodała też, że nie widzi powodu, dla którego Swift miałaby zamknąć się w domu i rozpamiętywać rozstanie.

Reklama

W wywiadzie Amber Rose odniosła się również do spekulacji na temat zdjęć Swift i Hiddlestona - niektórzy twierdzą, że fotografie były ustawione.

"Widziałam je i uważam, że Taylor jest zajebista. Nie wiem, czy to było ustawione, ale tak się zdarza! Byłam na prywatnej plaży w Maui - dosłownie musisz jechać trzy godziny z lotniska, żeby dostać się na tę plażę - a paparazzi i tak mnie znaleźli" - tłumaczyła Amber.

Do tej pory ani Taylor Swift, ani Tom Hiddleston nie zabrali głosu w sprawie ich romansu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift | Amber Rose | Tom Hiddleston | Calvin Harris
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy