Reklama

Agnieszka Więdłocha we łzach. Prezent od grupy Coma

Aktorka Agnieszka Więdłocha grająca jedną z głównych ról w filmie "Planeta singli" ogromnie się wzruszyła, gdy otrzymała osobiste zaproszenie na koncert grupy Coma. Jak się okazało, jako licealistka była fanką zespołu Piotra Roguckiego.

Aktorka Agnieszka Więdłocha grająca jedną z głównych ról w filmie "Planeta singli" ogromnie się wzruszyła, gdy otrzymała osobiste zaproszenie na koncert grupy Coma. Jak się okazało, jako licealistka była fanką zespołu Piotra Roguckiego.
Agnieszka Więdłocha reanimuje Piotra Roguckiego w "Lekarzach" /x-news/ Piotr Litwic /TVN

Agnieszka Więdłocha tak jak grupa Coma pochodzi z Łodzi. Jako licealistka uwielbiała chodzić na koncerty tej formacji.

"Oni byli w moim życiu bardzo ważni. Jako nastolatka byłam zachwycona tym, że można tak dobrze się bawić i jednocześnie dawać ludziom taką dobrą energię" - opowiada w programie "Uwaga! TVN".

Gdy otrzymała od zespołu nagrane zaproszenie na koncert w Warszawie, w jej oczach pojawiły się łzy wzruszenia. "To jest piękna niespodzianka" - skomentowała aktorka.

Co ciekawe, Więdłocha spotkała się z wokalistą Piotrem Roguckim na planie serialu "Lekarzy". W jednej ze scen grająca lekarkę aktorka, reanimowała muzyka.

Reklama

"Pamiętam, jak dotykałam jego gołej świetnie umięśnionej, klaty. Zaraz po tej scenie zadzwoniłam do kumpeli i powiedziałam: 'Słuchaj! Dotykałam Roguckiego!'" - śmieje się aktorka. Wtedy, na planie, nie wyznała muzykowi, jak bardzo kiedyś podziwiała jego oraz cały zespół. "Byliśmy na planie, w pracy, obaj nieśmiali. Nie chciałam wyjść na jakąś psychofankę" - wyjaśnia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Coma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy