Reklama

Adele: Rzucenie palenia jej nie pomogło?

Brytyjska wokalistka jest przekonana, że jej struny głosowe są słabsze, po tym jak rzuciła palenie papierosów.

Brytyjska wokalistka jest przekonana, że jej struny głosowe są słabsze, po tym jak rzuciła palenie papierosów.
Adele żałuje, że rzuciła palenie? /Theo Wargo /Getty Images

Przypomnijmy, że Adele podjęła decyzję o zakończeniu nałogu, po tym, jak w 2011 roku musiała przejść operację strun głosowych. Stało się to również za namową specjalistów, którzy ostrzegli ją, że jeśli nie zrezygnuje z używek, straci głos.

Mimo że Brytyjka obecnie wydaje się być w świetnej formie, w jednym z wywiadów przyznała, że rzucenie nałogu wcale jej nie pomogło.

"Osoby z najlepszymi głosami są zazwyczaj palaczami. Rzuciłam palenie i jestem przekonana, że mój wokal jest teraz słabszy" - stwierdziła w rozmowie z etalk.ca.

Reklama

Adele w trakcie dnia potrafiła wypalić aż 25 papierosów. Jak przyznała w rozmowie z "Daily Mirror" zerwała z uzależnieniem, bo bała się o swoje zdrowie. 

Sprawdź tekst i tłumaczenie utworu "Hello" w serwisie Teksciory.pl!

"Jeżeli nadał bym to robiła, to pewnie bym umarła na jakąś chorobę związaną z paleniem" - przyznała Adele.

Obecnie wokalistka przebywa w trasie promującej album "25". Najbliższe koncerty gwiazdy odbędą się w Montrealu i Toronto.

Przy okazji Adele wyjaśniła, że wcale nie obchodzi jej rozwód Brada Pitta i Angeliny Jolie, a jej wypowiedź dotycząca końca "Brangeliny" z 22 września na jednym z koncertów, powinno odczytywać się jako żart.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy