Reklama

Adele idzie jak burza. Wciąż najpopularniejsza na świecie

Album "21" brytyjskiej wokalistki Adele już piąty tydzień z rzędu okupuje 1. miejsce światowej listy bestsellerów płytowych.

Płyta, głównie za sprawą amerykańskiej premiery, odnotowała rewelacyjny wynik 635 tys. sprzedanych egzemplarzy. Od dnia premiery longplay rozszedł się już w ponad 1,7 mln kopii, co czyni go najpopularniejszym, póki co, albumem 2011 roku.

Wydawnictwo "21", nad którego produkcją czuwał m.in. Rick Rubin (Red Hot Chili Peppers, Johnny Cash, Metallica), promują single "Rolling In The Deep" (zobacz teledysk!) i "Someone Like You". Jest to druga płyta w dorobku Brytyjki.

Zobacz "Someone Like You w wersji live:

"Drugą wokalistką brytyjską z tak przekonującą ekspresją jest obecnie chyba tylko Florence. Dla Adele na pewno nie jest to złe towarzystwo" - napisaliśmy w naszej recenzji albumu "21".

Kolejne trzy pozycje światowego zestawienia zajęli wykonawcy z Japonii: Keisuke Kuwata z płytą "Musicman" (273 tys.) oraz Aiko z "Summary I" (226 tys.) i "Summary II" (217 tys.).

Na 5. miejscu mamy Justina Biebera z wydawnictwem "Never Say Never (The Remixes)" (125 tys.). 6. miejsce to z kolei Rihanna i album "Loud" (123 tys.) - czytaj naszą recenzję! Tuż za pochodzącą z Barbadosu wokalistką znalazła się angielska grupa Mumford & Sons z płytą "Sigh No More" (117 tys.).

Czołową dziesiątkę zestawienia uzupełniają: Bruno Mars z "Doo-Wops & Hooligans" (116 tys.), Justin Bieber z "My Worlds" (87 tys.) oraz Pink z "Greatest Hits So Far" (76 tys.).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adele | lista przebojów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy