Reklama

Adam Palma walczy z koronawirusem. Jest nowy komunikat

Polski gitarzysta, uznany Najlepszym Gitarzystą Akustycznym, Adam Palma i jego żona zmagają się z koronawirusem. Według najnowszych informacji jego stan nadal jest poważny.

Polski gitarzysta, uznany Najlepszym Gitarzystą Akustycznym, Adam Palma i jego żona zmagają się z koronawirusem. Według najnowszych informacji jego stan nadal jest poważny.
Adam Palma nadal walczy z koronawirusem /Leszek Kotarba /East News

Pierwszy wpis o zakażeniu koronawirusem pojawił się na facebookowym profilu Adama Palmy 4 kwietnia (zachowaliśmy oryginalną pisownię wszystkich postów).

"Nie wiem jak to wygląda w Polsce zatem napiszę wam jak to wygląda u mnie w Manchesterze. Właśnie wróciłem z jednego z największych tutejszych szpitali. Na recepcji 1 osoba oczekuje na przyjęcie w tzw triage (1 osoba na 2 milionowe miasto). Na oddziale koronawirusa są natomiast 2 osoby w tym moja Aneczka (podkreślam - na 2mln ludzi) - ujawniał.

Tego samego dnia podzielił się z fanami swoimi objawami. Zwrócił uwagę m.in. na zawroty głowy, bóle mięśni, olbrzymie zmęczenie, gorączkę, ucisk w klatce piersiowej i duszności.

Reklama

Kilka dni później poinformował o powrocie choroby. "Najpierw krótko jak ktoś nie chce czytać całości: COVID-19 to najcięższa choroba jaką przechodzimy w życiu" - wyznał. W ostrych słowach skrytykował także postępowania władzy. 

"Wspaniały BoJo wysłał farmaceutów na pierwszą linie ognia 4 tygodnie temu, jednocześnie zamknął przychodnie i szpitale. (Z lekarzem tylko telefonicznie można pogadać a szpital wyślę ambulans jak jest tragicznie najpierw przeprowadzając 20min rozmowę żeby sprawdzić czy warto jechać. Inaczej zakazują przychodzić.)" - opowiadał.

Kolejny wpis pojawił się 10 kwietnia. "3 dni temu wezwałem ambulans bo już byłem bardzo blisko żeby się przekręcić. Nie wzięli mnie do szpitala, poradzili żeby dużo odpoczywać i pić dużo napojów. Warto było czekać kilka godzin na tak zajebiste porady" - skarżył się muzyk.

Dzień później na profilu gitarzysty pojawił się ostatni wpis, opatrzony zdjęciem ze szpitala: "Niestety za 2h intensywna terapia. Tlen i kroplówka już nie wystarczają. Nie żegnam się, uda się!" - czytamy w opisie. 

26 kwietnia pojawił się kolejny wpis. "Wirus okazał się mocniejszy niż myśleliśmy... Proszę z całego serca o wysłanie w kierunku Adama całej Waszej pozytywnej energii, myśli i modlitw. On potrzebuje Waszego wsparcia i miłości" - czytamy.

W Wielkiej Brytanii do tej pory stwierdzono 131 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło ponad 20 tys. osób.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adam Palma | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy