Reklama

"Must Be The Music 7": To jest inny program

"Nasz program jest inny" - przekonywali w rozmowie między sobą Kora i nowy juror Piotr Rogucki. Pierwszy odcinek siódmej serii tego nie pokazał.

W programie mieliśmy niemal wszystkie punkty obowiązkowe: urokliwą, wrażliwą 12-latkę (grająca Mozarta na klawiszach Maja Kaszyca), doświadczoną przez życie panią w średnim wieku (śpiewająca "Pamelo żegnaj" Tercetu Egzotycznego Władysława Bąk przez kilka lat była bezdomna), ekipę inspirującą się bałkańskim folklorem (Sarakina Balkan Band dla Adama Sztaby to kandydat na półfinał), opowiadających o prawdziwym życiu hiphopowców (trio Sachiel - posłuchaj w serwisie Muzzo.pl!) czy ogniście wymiatających metalowców (The Sixpounder z medleyem z filmu "Pogromcy duchów" - posłuchaj w serwisie Muzzo.pl!).

Reklama

Bohaterką odcinka była 22-letnia Paulina Czapla, która zaprezentowała oszczędną wersję "What's Up?" 4 Non Blondes. Początek miała tak kiepski, że postanowiła spróbować jeszcze raz od początku. Publiczność zareagowała buczeniem, by za chwilę zgotować młodej wokalistce owację.

"Bardzo nieładnie się zachowujecie, nie można tak, nie krzyczcie głupot" - "ochrzanił" publiczność w studiu Piotr Rogucki, by potem wychwalać "wielki talent" Pauliny.

"Bardzo ciekawie to ujęłaś w aranżu, jesteś żywą emocją" - komplementował Adam Sztaba.

Dla Pauliny nie jest to pierwsza próba podbicia telewizyjnej sceny. Zaczynała już w programie "Od przedszkola do Opola", w którym zaśpiewała u boku Edyty Górniak. Występowała także w "Szansie na sukces" w odcinku z grupą Coma, na czele której stoi Piotr Rogucki.

Szersza publiczność poznała Paulinę w pierwszej edycji "X Factor" - na castingu zachwyciła porywającą wersją "Stop" Sam Brown, jednak nie przeszła ostrego sita (na tym etapie jurorzy odsiali także m.in. Dawida Podsiadłę czy Kacpra Sikorę - późniejszych laureatów odpowiednio drugiej edycji "X Factor" i czwartej odsłony "Mam talent").

W plotkarskich mediach podgrzewających atmosferę przed startem nowej edycji "Must Be The Music" mogliśmy przeczytać o konflikcie pomiędzy Piotrem Roguckim a Adamem Sztabą. Panowie "pokłócili" się o ocenę występu Kamili Adamiec. 20-latka zaśpiewała The Other Side" Jasona Derulo, a w jej obronie najmocniej "gardłował" właśnie wokalista Comy. "Ona ma potencjał" - przekonywał Sztabę, który ostro oponował. "Lepiej się pobijcie" - zaapelowała do kolegów Elżbieta Zapendowska. Kiedy Sztaba ostatecznie wcisnął zielony przycisk "tak", "figlarny wąsacz" (określenie pana Adama) Rogucki rzucił mu się w ramiona ze słowami: "Kocham cię".

Kto jeszcze otrzymał szansę na awans do półfinału? Błażej Papiernik ("Jesus He Knows Me" Genesis), Storo ("Jumpin' Jack Flash" The Rolling Stones), My Bike (autorski utwór "Tym jesteś dla mnie") oraz Natasza Topor i Bez Różu Ani Rusz ("Daj mi tę noc" Bolter z wplecionym cytatem z tematu muzycznego ze "Stawki większej niż życie").

"Tematu z Klossa się nie myli, gdyby nie to, dałbym tak" - wściekał się Adam Sztaba, który aż wyszedł na scenę, by pokazać Nataszy, jak poprawnie zagrać melodię. Gdy wokalistka powtórzyła ją poprawnie, zdecydował się zmienić zdanie, dzięki czemu być może zobaczymy ją w półfinałach.

Posłuchaj Nataszy Topor w serwisie Muzzo.pl!

Jak oceniacie nową edycję "Must Be The Music" i Piotra Roguckiego w roli jurora? Czekamy na Wasze głosy i komentarze!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Must be the Music
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy