Reklama

"Korona królów": Mateusz Król pracuje nad debiutancką płytą

Po zakończeniu zdjęć do pierwszego sezonu "Korony królów" Mateusz Król, czyli serialowy Kazimierz Wielki, postanowił poświęcić się muzyce. 30-letni aktor zamierza jeszcze w tym roku nagrać i wydać swój debiutancki materiał.

Po zakończeniu zdjęć do pierwszego sezonu "Korony królów" Mateusz Król, czyli serialowy Kazimierz Wielki, postanowił poświęcić się muzyce. 30-letni aktor zamierza jeszcze w tym roku nagrać i wydać swój debiutancki materiał.
Mateusz Król zostanie doceniony jako wokalista i autor tekstów? /Piotr Fotek /Reporter

Przypomnijmy, że jesienią tego roku w serialu "Korona królów" nie zobaczymy już Mateusza Króla grającego postać Kazimierza Wielkiego. Rolę władcy Polski przejmie od niego 37-letni Andrzej Hausner.

Według tygodnika "Świat i ludzie" Król ciężko znosi fakt, że nagle został bez pracy, a rola, która miała otworzyć mu drzwi do wielkiej kariery, wcale nie spełniła tego zadania. Po wygaśnięciu kontraktu z produkcją "Korony królów" 30-letni aktor starał się ponoć o angaż w "Klanie", ale - koniec końców - musiał obejść się smakiem.

Reklama

Teraz Król postanowił zmienić branżę i mocniej skupić się na muzyce. Aktor już kilka miesięcy temu rozpoczął intensywne prace nad swoim debiutanckim albumem.

- Nie każdy o tym wie, ale muzyka jest moją drugą pasją. Kocham grać na gitarze, pisać teksty i śpiewać. W tym kierunku się też rozwijam, ale za wcześnie na szczegóły - mówił Interii Król. 

Obecnie wiadomo, że aktor pracuje nad krążkiem ze swoim menedżerem. Więcej szczegółów zdradził również w rozmowie z blogerem Marekos.

"Są to głównie piosenki chłopaka z gitarą, który śpiewa o miłości i stracie. Połowę swojego życia gram na gitarze, dotychczas głównie covery, ale od jakichś dwóch lat zacząłem sam pisać i tworzyć muzykę, a potem nagrywać te piosenki na iPhone'a. Wysłałem je mojemu agentowi, on wysłał je producentowi muzycznemu i okazało się, że jest w tym potencjał" - tłumaczył, sugerując, ze najpierw wyda EP-kę, a następnie album długogrający.

Aktor chciałby, aby jego materiał ukazał się jeszcze w tym roku. Wszystko na to wskazuje, że Mateusz Król utwory zadedykuje swojej partnerce Laurze Breszce ("Na Wspólnej", "SNL Polska").

"Laura to mój skarb! Można mieć wszystko - karierę, pieniądze i popularność, ale bez miłości nie będzie się szczęśliwym. Jesteśmy z Laurą dla siebie ogromnym wsparciem. Potrafi mnie pociągnąć za rękaw, zmotywować" - mówił Plejadzie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy