Reklama

Zamiast Led Zeppelin będzie...

Słynny gitarzysta Jimmy Page, który zamierzał reaktywować na kolejne koncerty grupę Led Zeppelin, planuje nagranie zaskakującego, solowego albumu.

Przypomnijmy, że Page byl zwolennikiem kolejnych występów zreformowanego na jeden koncert zespołu Led Zeppelin. Jednak tymi planami nie był zainteresowany wokalista Robert Plant.

Podczas gali rozdania nagród magazynu "Mojo", gdzie Jimmy'ego Page'a wprowadzono do Hali Sław Mojo, gitarzysta ujawnił muzyczne plany.

"Już nie mogę doczekać się wejścia do studia i nagrania muzyki. Muzyki, która zaskoczy ludzi" - artysta stwierdził w rozmowie z BBC.

"To nie będzie projekt, w którym wezmą udział wyłącznie wielkie nazwiska" - ujawnił Jimmy Page, nie zdradzając jednak z kim zamierza nagrać płytę.

Reklama

"Ten pomysł od dłuższego czasu siedział w mojej głowie. Teraz nadszedł czas, by go zrealizować" dodał gitarzysta Led Zeppelin.

Dodajmy, że grający ostatnio z Led Zeppelin Jason Bonham, syn tragicznie zmarłego, oryginalnego perkusisty zespołu - Johna, stworzył hardrockową supergrupę. W zespole, nazwanym Black Country Communion, występują również znany z Black Sabbath czy Deep Purple Glenn Hughes, Derek Sherinian z Dream Theater oraz blues-rockowy gitarzysta Joe Bonamassa.

Debiutancki album Black Country Communion, zatytułowany "Black Country", ukaże się pod koniec września.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gitarzysta | Led Zeppelin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy