Reklama

Totentanz nie zjada swojego ogona

Tarnowska rockowa grupa Totentanz kończy prace nad trzecim albumem studyjnym. Płyta ma się ukazać już na początku marca.

Materiał, zdaniem samych twórców, jest bardzo rockowy, melodyjny i przełomowy pod względem brzmienia i stylistyki. Wszystkie piosenki będą zaśpiewane po polsku.

"Nowa płyta jest kolejnym stopniem w naszej muzycznej ewolucji. Nie zjadamy własnego ogona oraz, co najważniejsze, nie robimy niczego na siłę" - zapowiadają członkowie Totentanz.

"Te kilkanaście kawałków, które właśnie nagrywamy, to muzyka, którą kochamy grać. Nie patrzymy na rynek muzyczny jako wyznacznik drogi, którą porusza się rock'n'roll, ale przez granie poszukujemy rzeczy, które w nas mają wywołać i wywołują uczucia".

Tarnowscy muzycy chcą wpływać swoją twórczością na ludzi.

"Teksty dyktuje nam samo życie i staramy się, aby piosenki były czymś, z czym słuchacz może się utożsamić, aby opowiadały o rzeczach, które nas otaczają, ale przez szare szkło codzienności są jednak zamazane i często ignorowane. Jeśli muzyka może wpływać na ludzi, to mamy nadzieję, że w naszym przypadku jest to wpływ pozytywny. Sami jesteśmy od niej pozytywnie uzależnieni i przedstawiając nasz nowy materiał, otwieramy się, pokazujemy jak wygląda ta siła, która nas napędza" - podkreślają członkowie Totentanz.

Reklama

Dotychczasowy dorobek zespołu zamyka koncertowa płyta "Live" (2009) nagrana z Tarnowską Orkiestrą Kameralną.

Zobacz teledyski Totentanz na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Totentanz | płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy