Stonesi nie zagrają w 2010
Muzycy The Rolling Stones zdementowali pogłoski, jakoby zamierzali w tym roku koncertować bez zmagającego się z uzależnieniem alkoholowym i młodą rosyjską kochanką gitarzysty Ronniego Wooda. Co więcej, wygląda na to, że legenda rocka postanowiła w 2010 roku w ogóle nie wychodzić na scenę.
Wcześniej sugerowano, że między Woodem i pozostałymi członkami grupy powstała bariera nie do przebycia. Pojawiały się informacje, że Wood, często ostatnio goszczący w rubrykach plotkarskich za sprawą swoich burzliwych relacji z 21-letnią rosyjską kelnerką, Ekateriną Iwanową oraz notorycznych problemów z alkoholem, miał opuścić zespół.
Brytyjska prasa doniosła, że Mick Jagger i Keith Richards szukają zastępstwa na planowaną trasę koncertową. Miała ona objąć m.in. wielkie letnie show podczas festiwalu Glastonbury, na którym grupa miała wystąpić w charakterze głównej gwiazdy.
Aby uciąć wszelkie spekulacje, Stonesi przekazali krótkie oświadczenie, w którym deklarują, że zespół "w tym momencie nie ma żadnych planów koncertowych na 2010 rok".
Grupa zamierza za to w maju wydać reedycję klasycznego albumu "Exile On Main Street" (1972), uzupełnioną o kilka zupełnie nowych utworów ("Plunder My Soul", "Following The River", "Sophia Loren").
Czytaj także:
Wyleci ze "Stonesów" za alkohol i romans?
Upokorzeń rockmana ciąg dalszy?
Zobacz teledyski The Rolling Stones na stronach INTERIA.PL!