Reklama

Skid Row na Przystanku Woodstock 2014

Po niemieckich metalowcach z Accept poznaliśmy kolejnego zagranicznego wykonawcę XX Przystanku Woodstock. Na darmowym festiwalu w Kostrzynie nad Odrą wystąpi amerykańska hardrockowa grupa Skid Row.

Grupa powstał w 1986 roku w New Jersey. Najsłynniejszy skład tworzyli: Sebastian Bach (wokal), Dave "The Snake" Sabo (gitara), Scotti Hill (gitara), Rachel Bolan (bas) i Rob Affuso (perkusja). Obecnie w zespole występują Sabo, Hill, Bolan, Johnny Solinger (wokal) i Rob Hammersmith (perkusja).

Największą popularnością Amerykanie cieszyli się na przełomie lat 80. i 90., kiedy to druga płyta "Slave to the Grind" (1991) dotarła do szczytu zestawienia "Billboardu". Debiutancki album "Skid Row" z 1989 roku (z singlowym przebojem "I Remember You") tylko w samych Stanach pięciokrotnie pokrył się platyną.

Gdy dobiegła końca nierozważna trasa koncertowa po Ameryce Południowej w 1996 roku (zwolniono wówczas Sebastiana Bacha), zespół faktycznie - na trzy lata - przestał istnieć. Zreformowana grupa zaliczyła występy u boku m.in. Kiss, Motley Crue, Poison czy Def Leppard.

"Gdy zespół się odrodził, musieliśmy na nowo przedstawić się światu muzycznemu, nie odnosząc się przy tym zbytnio do sukcesów sprzed lat. Napisaliśmy muzykę i uderzyliśmy w trasę. Zaangażowaliśmy w to serca i dusze, a ludzie zauważyli, że naprawdę nam zależy, że nie robimy tego z braku lepszego zajęcia" - wspomina basista Rachel Bolan.

Z nowym wokalistą w składzie powstały płyty "Thickskin" (2003) i "Revolutions per Minute" (2006). W kwietniu tego roku pojawiła się EP-ka "United World Rebellion - Part 1", która zapowiada serię minialbumów z nowym materiałem.

"Zdaje się, że w najlepszej formie jesteśmy wtedy, gdy musimy stawić czoła przeciwnościom losu. Znów mamy sytuację typu 'my kontra świat' - a mówiąc 'my', mam na myśli zarówno zespół, jak i fanów, którzy pozostali nam wierni, nieprzerwanie niosąc pochodnię Skid Row" - opowiada Dave "The Snake" Sabo.

"Album 'United World Rebellion - Part 1' to najbardziej znaczący krążek w historii mojej współpracy z zespołem. Jednocześnie był on największym dotychczasowym wyzwaniem wokalnym. Przesłanie tych piosenek wyrażaliśmy wszyscy. Podszedłem do nich z maksimum emocji, jakie miałem w sobie i nie mogę się doczekać, gdy dam tym emocjom upust na scenie" - podkreśla Johnny Solinger.

"Zawsze będę szesnastolatkiem, który stoi przed lustrem i udaje, że jest Acem Frehleyem lub Michealem Schenkerem. Wciąż chodzi o pisanie świetnych piosenek z przyjacielem i wielką nadzieję, że te piosenki do kogoś przemówią. Ten sposób myślenia nigdy nie zniknął. Ta upartość pozostanie we mnie na zawsze. I jeszcze tyle jest do opowiedzenia!" - dodaje Dave "The Snake" Sabo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Skid Row | Przystanek Woodstock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy