Reklama

Santana - mag czy karierowicz?

Dziś o godzinie 20. na Stadionie Gwardii w Warszawie wystąpi Carlos Santana, Meksykanin uznawany za jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego, gitarzystę świata.

Występ słynnego muzyka poprzedzą Brathanki (godz. 17.15) i Perfect (18.30), a także Dabalski Blues (16.15). Bramy stadionu otwierają się o godzinie 15.

Carlos Santana to jedna z gwiazd o uniwersalnym charakterze - łączy pokolenia, środowiska, wielbicieli różnych gatunków. Znają go prawie wszyscy, mało kto nie ma do jego muzyki co najmniej pozytywnego stosunku. Nic więc dziwnego, że artysta z powodzeniem gra kolejną trasę po Europie, a kolejne wielkie hale i stadiony w różnych państwach wyprzedaje bez najmniejszego problemu - pisze "Gazeta Wyborcza".

Reklama

Najnowsza trasa nazywa się "Live Your Light Tour", a w jej trakcie artysta promuje swoją najnowszą płytę "Ultimate Santana", na której znalazły się jego wielkie przeboje, zarówno te instrumentalne, jak i te, w których gościnnie udzielają się różni wokaliści - informuje gazeta.

Santana to twardo stąpający po ziemi karierowicz. Ciągnący się przez blisko 20 lat komercyjny kryzys nie przeszkodził mu w połowie lat 90. ponownie wspiąć się na szczyty list przebojów - czytamy z kolei w krytycznie nastawionym "Dzienniku".

Słynny album "Supernatural" powstał, gdy poprzedni wydawca zerwał kontrakt z przebrzmiałą i całkowicie nierentowną gwiazdą latynosko-rockowej gitary. Wydana w 1999 r. płyta odświeżyła jednak w istocie tylko markę, a nie styl Santany. Czołówka ówczesnych producentów oraz wokalistów - m.in. Rob Thomas, Lauryn Hill czy Wyclef Jean - także bez niego stworzyłaby i wypromowała takie rasowe hity jak "Maria" czy "Smooth". Santana dodał do tego hiphopowo-latynoskiego koktajlu kilka pikantnych riffów oraz egzaltowanych, acz wystarczająco słodko brzmiących solówek niczym tak naprawdę nie różniących się od mistrzowskich, acz do bólu konwencjonalnych dla epoki jazz-rocka, popisów z "Samby Pa Ti" czy "Evil Ways" - pisze gazeta.

Jak widać nawet słynny wirtuoz gitary może budzić kontrowersje, jeśli chodzi o muzyczne kwalifikacje. Głosy krytyczne są jednak w jego przypadku w zdecydowanej mniejszości, a koncert w Warszawie już od miesięcy zapowiadany jest jako koncert wirtuoza, maga czy geniusza gitary, którego solówki rozpoznawane są na całym świecie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Carlos | muzyka | Warszawa | Carlos Santana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy