Reklama

Sam się wyrzucił

Scott Weiland odniósł się do informacji o tym, że koledzy usunęli go z zespołu Velvet Revolver.

"To jest bardzo zabawne. Tak zwani założyciele usunęli mnie z grupy, podczas gdy ja tę grupę rozwiązałem 20 marca w Glasgow" - mówi Weiland.

Przypomnijmy, że podczas koncertu w Szkocji wokalista oświadczył ze sceny, że to ostatni występ Velvet Revolver i, zostawiając osłupiałych kolegów z zespołu, udał się do garderoby. Ci nie zastanawiali się długo i kilka dni później oświadczyli, że usuwają go z grupy.

Weiland planuje teraz reaktywować zespół Stone Temple Pilots.

"Wolę patrzeć w przyszłość i występować z grupką przyjaciół, których znam całe życie. Przyjemniej jest grać z ludźmi, którzy cieszą się tym, że są ze sobą niż z garstką malkontentów" - mówi wokalista.

Reklama

Scott ma już swój typ, jeśli chodzi o jego następcę w Velvet Revolver.

"Myślę, że Sebastian Bach byłby fantastycznym wyborem".

Seabstian Bach to kanadyjski wokalista heavymetalowy znany z grupy Skid Row.

Czy Slash, Duff McKagan i Matta Sorum wskutek tych wydarzeń zaczną na poważnie myśleć o wielkim powrocie Guns'n'Roses? Amerykański magazyn "Rolling Stone" nie wyklucza takiej opcji, ale przyznaje, że namówienie do tego Axla Rose'a, który z innymi muzykami już od 14 lat pracuje nad nową płytą Gunsów, jest mało prawdopodobne.

Zobacz teledyski Velvet Revolver na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Velvet Revolver | koledzy | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy