Reklama

Rozchwytywane AC/DC

Wejściówki na koncerty AC/DC, australijskiej legendy hard rocka, rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. "Pewnie dlatego, bo ludzie chcą zobaczyć czy umrzemy na scenie" - śmieje się 61-letni wokalista Brian Johnson.

AC/DC po ośmiu latach przerwy przygotowało nowy materiał, płytę "Black Ice" (premiera w poniedziałek, 20 października). Albumowi towarzyszyć będzie światowa trasa koncertowa, która cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

"Wokalista ma 61 lat, więc pójdę na ich koncert, bo może zobaczę jak umiera na scenie - tak pewnie mówią niektórzy nasi fani" - śmieje się Brian Johnson.

Frontman AC/DC zapowiada, że da z siebie wszystko, ale zamierza ostro potrenować przed wyczerpującą trasą. Muzykowi ma pomagać specjalista zajmujący się kierowcami Formuły 1.

Reklama

Trasa promująca "Black Ice" rozpocznie się 28 października w miejscowości Wilkes-Barre w stanie Pennsylvania. Zdecydowana większość koncertów w USA i Kanadzie została już wyprzedana. W połowie lutego Australijczycy przeniosą się do Europy.

Na naszym kontynencie fani również zareagowali błyskawicznie - nie ma już wejściówek na wszystkie występy poza Barceloną i Madrytem, gdyż tam po prostu nie ma ich jeszcze w sprzedaży.

Tymczasem w Rzymie w nocy 16 i 17 października fani zespołu mogli podziwiać charakterystyczne logo AC/DC wyświetlone na ścianie Kolloseum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Johnson | wokalista | AC/DC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy