Ringo Starr: Wakacji nie będzie
Wakacji nie będzie, trasa koncertowa w Europie jest gigantyczna - powiedział w wywiadzie udzielonym PAP jeden z czwórki legendarnych "chłopców z Liverpoolu" Ringo Starr, który 15 czerwca wraz z zespołem wystąpi w Warszawie.
Będzie to pierwsza wizyta Beatlesa w Polsce. "Słyszałem, że to piękny kraj" - opowiada Starr.
"Już jako nastolatek marzyłem o perkusji i kochałem rock'n'roll. Miałem ojczyma, który bardzo lubił muzykę i wprowadzał mnie w jej obszary. Niestety, wolał jazz, a ja upierałem się przy rock'n'rollu. Bez wątpienia jednak ojczym miał na mnie w tych sprawach duży wpływ" - wspomina początki swojej przygody z muzyką Ringo.
70-letni perkusista i wokalista jako swoje ulubione utwory z repertuaru The Beatles wymienia szczególnie dwa: "A Day In the Life" ("po prostu kocham to nagranie") i "Rain".
"Jest nadzwyczaj ważny, gdyż nigdy wcześniej tak nie grałem i potem już tak nie zagrałem. Gdy usłyszałem później to nagranie, zdawało mi się, że byłem jak opętany, jakbym to nie ja grał" - opowiada Starr w rozmowie z PAP.
Muzyk skomentował również fakt, że The Beatles to jeden z najczęściej coverowanych zespołów w historii, podkreślając "niesamowite" wersje Raya Charlesa czy Stevie Wondera.
"Uważam, że jeśli ktoś sięga po utwory innego muzyka czy zespołu, powinien to robić w swoim stylu. Nikt nie powtórzy beatu, jaki my graliśmy. Zawsze lepiej grać po swojemu, nadać utworowi własny wyraz" - podkreśla Ringo Starr.
Czytaj także: